Major Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej wystosowała komunikat, w którym tłumaczy stanowisko resortu w sprawie odrzucenia przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji generalskich. MON przekonuje, że wszystkie reformy sił zbrojnych mają za zadanie przygotować Polskę na wzrastające zagrożenie zewnętrzne.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wydało w ubiegły wtorek oświadczenie, w którym informuje, że prezydent Andrzej Duda postanowił nie wręczać nominacji generalskich podczas Święta Wojska Polskiego. Argumentowano to brakiem uzgodnień dotyczących nowego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP.
Wesprzyj nas już teraz!
Rzecznik MON podkreśliła konieczność przywrócenia jednolitego systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP. „Było to i jest priorytetem rządu Premier Beaty Szydło, w tym ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który podnosił tę kwestię począwszy od 2014 roku” – możemy przeczytać w oświadczeniu. Projekt dotyczący tych zmian został wypracowany w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego, a w pracach nad nim brali udział przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy. Jego wyniki trafiły do BBN.
Major Anna Pęzioł-Wójtowicz dodała, że spotkania konsultacyjne, na prośbę szefa BBN Pawła Solocha, odbył się z udziałem Tomasza Szatkowskiego, wiceministra obrony. Podczas konsultacji „wymieniano poglądy oraz udzielano niezbędnych wyjaśnień szefowi BBN”. Przypomniano również, że w maju br. do prezydenta Andrzej Dudy został przesłany projekt MON dotyczący nowelizacji ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej.
„Proponowany projekt przywraca jednolitość dowodzenia armią, znacznie poszerza kompetencje Prezydenta RP, na ile pozwalają na to przepisy obowiązującej Konstytucji RP oraz dostosowuje cały system do współdziałania z sojuszniczymi siłami NATO, uwzględniając wymogi narodowego bezpieczeństwa Polski” – poinformował resort.
Ministerstwo dodało, że konieczne jest zwrócenie uwagi na fakt, iż wszystkie decyzje (w tym personalne) w ciągu ostatniego roku podjął – na wniosek premier Beaty Szydło – prezydent Andrzej Duda, a pozostałe kwestie nie są na tyle zasadnicze, by nie móc uzgodnić ich w dalszym toku konsultacji. Wszystkie te zmiany – zdaniem MON – mają dostosować armię do „nowych wyzwań wynikających z narastającego zagrożenia zewnętrznego oraz z wieloletnich zaniedbań organizacyjnych, personalnych, strategicznych i dotyczących kierunków modernizacji technicznej armii”.
„Kluczowym czynnikiem tych zmian jest ukształtowanie nowej kadry dowódczej. Bez niej wszystkie pozostałe reformy mogą zostać zaprzepaszczone. Świadczą o tym dobitnie błędy, jakie popełniano w ciągu ubiegłych 27 lat, a które z trudem są obecnie naprawianie” – napisała mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz.
W ubiegły wtorek Dominik Smyrgała stwierdził, że nominacje odrzucone przez Andrzej Dudę były elementem reformy sił zbrojnych RP. Wierzy jednak, że uda się znaleźć konsensus. – Cały czas jesteśmy w dialogu, myślę, że wypracujemy jakieś rozwiązanie – zapewnił szef gabinetu politycznego MON.
Źródło: rmf24.pl
om