„W ramach powyborczych rozliczeń i odnowy szefową warszawskich struktur Prawa i Sprawiedliwości została Małgorzata Gosiewska. Można by tę nominację podsumować, mówiąc: przegrali z powodu betonowego kursu, więc zabetonują się jeszcze bardziej”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.
Publicysta przypomina, że poseł Gosiewska w poprzedniej kadencji Sejmu dała się poznać jako osoba „odznaczająca się chamskimi odzywkami w stronę posłów opozycji” oraz jako „fanatyczna obrończyni pro ukraińskiego kursu”, która zamieściła na swoim profilu na Facebooku zdjęcie w czołgu z podpisem „Na Moskwę!”.
„Zatem po przegranych wyborach, w ramach powyborczego remanentu i – jak można by zakładać – naprawiania błędów do kierowania strukturami partii w jednym z najbardziej liberalnych i nieprzychylnych PiS miast w Polsce, zostaje wyznaczona osoba, która mogłaby być personifikacją betonowego podejścia do polityki i wyborców. Jest to tak absurdalne, że chyba Monty Python by tego nie wymyślił”, wskazuje ekspert programu „Prawy Prosty PLUS” na antenie PCh24 TV.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jeżeli ta nominacja ma być symbolem nowego kursu partii Jarosława Kaczyńskiego oraz probierzem tego, jak głęboka jest refleksja na temat porażki, to opozycja, która wkrótce najpewniej utworzy rząd, może ze spokojem myśleć o przyszłorocznych wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego, a może nawet o prezydenckich w 2025 roku”, podsumowuje Łukasz Warzecha.
Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”
GADOWSKI, WARZECHA, KARPIEL. PORAŻKA MORAWIECKIEGO, UPADEK KACZYŃSKIEGO?