Nowa minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska, Izabela Leszczyna, kontynuuje bezpardonowy atak na prawo do życia oraz na klauzulę sumienia – ostatnią deskę ratunku dla pracowników opieki zdrowotnej, którzy nie chcą brać udziału w zbrodniczym procederze zabijania dzieci nienarodzonych.
Minister zdrowia, pytana w wywiadzie o umożliwienie popełniania tzw. aborcji do 12. tygodnia ciąży odpowiedziała, że jako szefowa MZ nie pracuje osobiście nad liberalizacją tej wołającej o pomstę do nieba zbrodni. Przypomniała jednak, że są dwa projekty poselskie – jeden KO, a drugi Lewicy.
– Jako doświadczona posłanka wyrażam nadzieję, że ustawa liberalizująca prawo aborcyjne zostanie w tej kadencji Sejmu uchwalona i podpisana przez prezydenta, niekoniecznie obecnego – powiedziała.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreśliła, że takiego rozwiązania oczekują kobiety, które głosowały na partie rządzące, stosując przy tym kuriozalną i antyludzką retorykę wyboru śmierci, jaki rzekomo przysługuje człowiekowi. – Musimy to zrobić, bo – po pierwsze – trzeba zaufać kobietom. To one, nie politycy, najlepiej wiedzą, jak powinno wyglądać ich życie, czy chcą być matkami, czy są na to gotowe. A po drugie – jak się coś obiecuje, to należy tego dotrzymywać – mówiła.
Członkini rządu Tuska potwierdziła, że w planowanych przepisach klauzula sumienia przestanie obowiązywać w kwestii tzw. „prawa” do zabijania dzieci nienarodzonych. – W umowach będzie wskazane wprost, że w przypadkach dopuszczonych w polskim prawie, jeśli szpital ma kontrakt z NFZ, to znaczy, że w koszyku świadczeń gwarantowanych ma terminację ciąży. I musi to mieć nie tylko na papierze, lecz także w rzeczywistości. Już teraz zapowiadam: jeśli ktoś chce mieć kontrakt z NFZ, musi wypełniać jego warunki – przekazała.
Dopytywana potwierdziła, że resort będzie kontrolował szpitale, czy nie utrudniają popełniania zbrodni aborcyjnych. Leszczyna wyjaśniła, że placówki, które będą przeciwdziałały temu straszliwemu procederowi, dostaną najpierw karę. Gdy będą konsekwentnie broniły wartości ludzkiego życia i wierności przysiędze Hipokratesa – NFZ będzie wypowiadał umowę. Oznacza to, że szpital nie będzie dysponował publicznymi środkami na prowadzenie oddziału ginekologiczno-położniczego. Przypomniała również, że na infolinii Rzecznika Praw Pacjenta będzie można zgłosić anonimowo, że dana placówka odmówiła zamordowania dziecka w łonie matki pomimo rzekomych wskazań medycznych.
– NFZ ma obowiązek kontrolować wydatkowanie publicznych pieniędzy. I zanim powstanie zamieszanie, że Leszczyna chce nękać szpitale za odmowę dokonywania aborcji, to ja po prostu przypominam: pacjent w szpitalu ma prawo do gwarantowanych świadczeń medycznych, a wszyscy mamy obowiązek przestrzegać obowiązującego prawa. (…) Terminacja ciąży, w bardzo ograniczonym zakresie, jest w Polsce dopuszczalna. I nie ma żadnego powodu, aby ten jeden zabieg był niedostępny – kontynuowała swój skandaliczny wywód.
Na koniec polityk powołała się na absurdalny argument „ratowania życia”, twierdząc, iż klauzula sumienia nie będzie obowiązywała w takich przypadkach. Minister zdrowia nie raczyła jednak przywołać jakichkolwiek danych potwierdzających rzekomą konieczność zamordowania dziecka w celu ratowania matki.
Źródło: PAP / Aleksandra Kiełczykowska
oprac. FO