Dziennik poddał krytyce państwowe święto Jedności Narodowej, wprowadzone przez Władimira Putina w 2004 roku. Zastąpiło ono święto przypadające w rocznicę rewolucji październikowej.
W artykule zatytułowanym „Co nam proponują świętować 4 listopada” autor tekstu kpiąco zauważa, że władze „zamieniły szydło na dratwę”. W jego ocenie komuniści obalili legalnie panującego wówczas cara, natomiast położenie końca rządom bojarów wspieranych przez polskie wojsko w 1612 roku doprowadzić miało do „carskiego terroru”.
Wesprzyj nas już teraz!
O wiele lepszym powodem do świętowania byłoby zakończenie stalinowskich represji. „Wam bardziej odpowiadają krwawe przestępstwa rodzimego NKWD, niż garnizon rodaków znakomitej Anny German” – kpi dziennikarz. „A może Wam bardziej imponuje Polak – Dzierżyński, albo Gruzin – Stalin?” – pyta autor „Moskiewskiego Komsomolca”.
Źródło: polskieradio.pl
mat