2 kwietnia 2024

Moskwa ogłasza: To «święta wojna» z satanizmem Zachodu, Rosja jest «katechonem»

(Cyryl I / Źródło: Wikimedia Commons / Serge Serebro)

Rosja jest na świętej wojnie z satanistycznym Zachodem; pełni misję katechona, który powstrzymuje nadejście Antychrysta. Musi zjednoczyć wszystkie słowiańskie ziemie w ramach jednego cywilizacyjnego projektu ruskiego mira, czemu ma przyświecać doktryna trójjedyności narodu rosyjskiego. Dokument o takiej treści przyjęto kilka dni temu w Moskwie; jego treść referuje red. Grzegorz Górny.

W Moskwie przy prawosławnej katedrze Chrystusa Zbawiciela odbywało się w dniach 24-25 marca Zgromadzenie Wszechświatowego Rosyjskiego Soboru Ludowego. Jak pisze na łamach portalu wpolityce.pl red. Grzegorz Górny, to organizacja założona w 1993 roku, która skupia przedstawicieli „wszystkich władz rosyjskich, przywódców stowarzyszeń publicznych, najwyższe duchowieństwo tradycyjnych religii państwa, wykładowców wiodących instytucji oświatowych, naukowców i działaczy kultury, w tym także reprezentantów rosyjskich mniejszości narodowych z bliskiej i dalekiej zagranicy”. Jak podsumowuje, to coś w rodzaju „organu reprezentacyjnego «ruskiego mira»”.

Uczestnicy ostatniego Zgromadzenia podpisali wspólny dokument pod tytułem „Teraźniejszość i przyszłość ruskiego mira”.

Wesprzyj nas już teraz!

W dokumencie stwierdza się, że wojna na Ukrainie – nazywa tam konsekwentnie specjalną operacją wojskową – jest nowym etapem „narodowowyzwoleńczej walki narodu rosyjskiego przeciwko zbrodniczemu reżimowi w Kijowie i stojącemu za nim kolektywnemu Zachodowi, toczącej się na ziemiach Rusi Południowo-Zachodniej od 2014 roku”. Twierdzi się tam, że wojna wiąże się z obroną prawa do życia narodu rosyjskiego na własnej ziemi – w granicach jednego państwa rosyjskiego. „Z duchowego i moralnego punktu widzenia specjalna operacja wojskowa jawi się jako Święta Wojna, w której Rosja i jej naród, broniąc jednej duchowej przestrzeni Świętej Rusi, wypełniają misję „Powstrzymującego”, chroniąc świat przed naporem globalizmu i zwycięstwem Zachodu, który popadł w satanizm” – stwierdzono.

Dokument głosi też, że końcem wojny powinno być włączenie „całego terytorium współczesnej Ukrainy” do „strefy wyłącznych wpływów Rosji”.

Grzegorz Górny zwraca uwagę, że Rosję mianem katechona – tego, kto powstrzymuje nadejście Antychrysta, o czym pisze św. Paweł w 2. liście do Tesaloniczan – określił jakiś czas temu rosyjski ideolog Alesander Dugin. „Kiedy pod koniec XX wieku nazywał on „katechonem” współczesną Rosję, która powstrzymuje zwycięstwo Zachodu, a więc triumf Antychrysta, uważano to za ekstrawagancką metaforę nieco ekscentrycznego myśliciela. Przez lata tego rodzaju myśl błąkała się po obrzeżach rosyjskiego życia intelektualnego, będąc znakiem rozpoznawczym radykałów łączących wielkoruski nacjonalizm z mesjanizmem. Dziś jest to koncepcja, która wdarła się do głównego nurtu polityk” – wskazał Górny.

W dokumencie podkreślono katechoniczną misję Rosji jeszcze raz, pisząc: „Najwyższym sensem istnienia Rosji i stworzonego przez nią ruskiego mira – ich duchową misją – jest bycie globalnym „Powstrzymującym”, chroniącym świat przed złem. Historyczna misja polega na tym, by ciągle niszczyć próby ustanowienia na świecie uniwersalnej hegemonii – próby podporządkowania ludzkości jednej złej zasadzie”.
Tekst zdefiniował też ruski mir – rosyjski świat – jako znacząco przekraczający granice obecnej Federacji Rosyjskiej.

W dokumencie, pisze Grzegorz Górny, wskazano też na konieczność „uporania się” z Białorusią i Ukrainą. W tekście można przeczytać, że Rosja powinna powrócić do doktryny o „trójjedyności narodu rosyjskiego, zgodnie z którą naród rosyjski składa się z Wielkorusinów, Małorusinów i Białorusinów, którzy stanowią odgałęzienia (podgrupy etniczne) jednego narodu, a pojęcie „ruski” obejmuje wszystkich Słowian wschodnich – potomków historycznej Rusi”. Według dokumentu doktrynę o trójjedyności należy uznać za oficjalną doktrynę państwa i chronić ją prawem.

Jak komentuje Grzegorz Górny całość dokumentu, można mówić o nastawieniu się na długą i wycieńczającą wojnę. „Pamiętajmy, że ci, którzy odwołują się do wizji ostatecznego starcia z Szatanem i Antychrystem, odrzucają możliwość zawarcia jakiegokolwiek kompromisu. Z diabłem nie zawiera się bowiem kompromisów. Za takim postawieniem sprawy kryje się więc zamiar przekonania Rosjan, że starcie z Zachodem może być długie, wycieńczające, pełne ofiar i poświęceń, ale innego wyjścia nie ma. To sytuacja zero-jedynkowa: albo jesteś z demonem, albo przeciwko niemu” – napisał.

Źródło: wpolityce.pl

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(47)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 135 335 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram