Na terenie Polski nadaje prokremlowskie Radio Sputnik. Emituje programy informacyjne, w których m.in. zarzuca Polakom fałszowanie historii. Sygnał Sputnika można złapać na jednym z satelitów, jednak codziennie między godzinami 21 i 22 fale udostępnia mu też podwarszawskie Radio Hobby.
O sprawie donosi „Rzeczpospolita”. Radio Hobby nadaje z Legionowa, a jego zasięg to około 30 kilometrów. Oznacza to, że można słuchać go też w północnych dzielnicach Warszawy. Jego współpraca z kontrolowanymi przez Kreml mediami nie jest niczym nowym. W 2011 roku podpisało umowę z powstałym w czasach bolszewickich Głosem Rosji – czytamy w dzienniku.
Wesprzyj nas już teraz!
– W mojej ocenie decyzja o umowie wynikała ze słabej kondycji finansowej radia. Zarząd chwytał się tego, co mógł – mówi Artur Zawisza, były mniejszościowy udziałowiec rozgłośni, a obecnie jeden z liderów Ruchu Narodowego. Dziś nie ma z Radiem Hobby już nic wspólnego.
Szefem projektu Sputnik jest Dmitrij Kisielow, proputinowski dziennikarz, znany z wypowiedzi, że „Rosja może obrócić USA w radioaktywny popiół”, a organy osób homoseksualnych nie nadają się do transplantacji. Radio, prócz oczywistej krytyki ukraińskich władz, negatywnie ocenia również Polaków. 17 stycznia, w rocznicę wejścia sowieckiej armii do Warszawy, słuchacze mogli usłyszeć, że „Polacy to bohaterski naród, który pomógł wyzwolić stolicę”, ale Polacy to również „fałszerze historii i niszczyciele pomników”.
Szefem Hobby FM jest były działacz PO Piotr Fogler, poseł na sejm I kadencji. Przyznaje, że przejął radio wraz z umową z nadawcą Sputnika, za co radiostacja dostaje 25 tys. złotych miesięcznie – donosi „Rzeczpospolita”. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na razie nie interweniowała w sprawie Radia Sputnik. Cztery monitoringi z lat 2010–2013 nie stwierdziły naruszenia prawa.
Źródło: „Rzeczpospoliota”
kra