Polska dyplomacja chce wykorzystywać historyków z zagranicy do prostowania fałszywych sformułowań na temat naszego kraju pojawiających się w międzynarodowych mediach.
MSZ zapowiedziało, iż planuje nawiązać współpracę z zagranicznymi naukowcami, którzy reagowaliby na błędy czy niewłaściwe interpretacje. – Chodzi nam o to, aby naukowcy działając w jakimś kraju, np. Stanach Zjednoczonych, gdzie jest najwięcej przekłamań historycznych dotyczących Polski, reagowali na nie niezależnie od władz polskich – powiedział cytowany przez „Rzeczpospolitą” wiceszef MSZ Janusz Cisek.
Wesprzyj nas już teraz!
Według ministerstwa reakcja historyków spoza Polski na błąd czy przekłamanie i jednoczesne działania naszej dyplomacji, przyniosą lepszy skutek niż tylko sprostowania pisane przez urzędników. – Są już instrumenty monitorowania mediów. Jeżeli dotrze do nas informacja o tym, że dane medium napisało coś niedobrego o Polsce, to postaramy się tym zainteresować historyka, który zajmuje się tą problematyką – wyjaśnił Cisek.
Resort spraw zagranicznych chciałby też inspirować polskich historyków do tworzenia i poprawiania haseł w Wikipedii, która niejednokrotnie jest pierwszym źródłem informacji na temat jakiegoś zagadnienia.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra