Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zeszłorocznego koncertu Madonny na Stadionie Narodowym. Śledczy przyjrzą się przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy ministerstwa sportu i turystyki, na którego czele stoi Joanna Mucha. O nieprawidłowościach doniósł NIK.
Śledztwo wszczęła warszawska Prokuratura Okręgowa. Jej rzecznik, Dariusz Ślepokura poinformował, że prokuratorzy badają sprawę o której poinformował w raporcie z kontroli NIK. Chodzi o przekazanie środków publicznych z Narodowego Centrum Sportu na organizację koncertu Madonny.
Wesprzyj nas już teraz!
Ślepokura poinformował, że w maju toczyło się postępowanie sprawdzające. Wówczas śledczy zwrócili się do ministerstwa sportu o nadesłanie im informacji na temat badanej sprawy, zapoznali się także z raportem pokontrolnym NIK. I w oparciu o przeanalizowane dokumenty prokurator zdecydował o wszczęciu postępowania.
Zdaniem rzecznika ministerstwa sportu, Katarzyny Kochaniak, ministerstwo sportu wydało pieniądze zgodnie z przeznaczeniem i w odpowiedni sposób. Pismo prokuratury informujące o wszczęciu śledztwa nie dotarło jeszcze do resortu.
Przypomnijmy, że NIK poddał w wątpliwość finansowanie przez resort sportu imprez muzycznych z rezerwy celowej budżetu państwa. Zamiast na promocję siatkówki wśród dzieci i młodzieży zostały wydane na koncert skandalizującej wokalistki ukrywającej się pod pseudonimem Madonna. Przeciw jej bluźnierczemu występowi zaprotestowało ponad 55 tys. osób. Resort stracił 4,6 mln złotych.
Izba wystosowała pismo w tej sprawie do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Domaga się w nim ukarania szefowej resortu sportu, Joanny Muchy.
Źródło: tvp.info
ged