George Soros, multimiliarder, skrajny liberał, który od lat finansuje organizacje pozarządowe, propagujące ideę tzw. społeczeństwa otwartego, bardziej znany jest jako spekulant giełdowy i libertyn. Jednak zdaniem niektórych analityków polityki międzynarodowej już wkrótce jego wpływ na świecie może niepomiernie wzrosnąć.
Soros powołuje się na Isaiaha Berlina jako ważnego dla niego intelektualistę, który sformułował m.in. koncepcję tzw. wolności negatywnej („wolność od” przymusu państwa itp.). Berlin uważał, że tylko taka wolność jest prawdziwą wolnością, a demokracja ją niszczy mamiąc ludzi złudnym „prawem wyboru”.
Wesprzyj nas już teraz!
Soros od pewnego czasu odgrywa aktywną rolę w powstaniach na Bliskim Wschodzie. Wsparł m.in. opozycję w Egipcie.
Ostatnio lansuje ideę „niezrozumiałości świata”, który jest „niedoskonały”. Ta „niedoskonałość” stanowi siłę napędową historii. Multimiliarder propaguje swoją myśl na różnych konferencjach i spotkaniach na najwyższym szczeblu z udziałem prominentnych polityków oraz ekonomistów, zachęcając ich do „świeżego” spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość.
Soros twierdzi na przykład, że „chwila obecna jest dobrą ilustracją” tego, jak niedoskonałe zrozumienie rzeczywistości, która nas otacza generuje złe rozwiązania. Uważa, że przez 25 lat trwania „superboomu” w gospodarce przeplatanego kryzysami finansowymi, za każdym razem władze interweniowały wzmacniając akcję kredytową. W końcu okazało się, że boom stał się nie do utrzymania. Potem przyszła katastrofa w postaci załamania systemu finansowego na świecie w 2008 r., który zamierza się „postawić na nogi” za pomocą niewiarygodnych kredytów finansowych.
Soros uważa, że kryzysy próbuje się rozwiązywać, opierając się na wadliwym dogmacie, iż rynki finansowe mają tendencję do równowagi. Sądzi, że cała dotychczasowa nasza wiedza o świecie jest niedoskonała. Wie na pewno, że nigdy nie możemy niczego być pewni.
Wg Sorosa każdy kryzys jest powodowany podobnymi czynnikami. Główne z nich to błędne przekonania i niewłaściwa interpretacja, a także „niedoskonały globalizm”. Miliarder, sądzi, że kapitalizm wkroczył w fazę, w której zaczyna zagrażać samemu sobie, a globalizacja przyczynia się do zaniku kontroli nad systemem kapitalistycznym.
Finansista w tym roku przekonywał Niemcy, że powinny przejąć na swój bark ciężar przywództwa w UE, wesprzeć finansowo kraje słabsze i pozwolić na inflację w nich, albo opuścić struktury unijne i zezwolić pozostałym państwom stworzyć własny system, w oparciu o warunki, które wypracują. Do tej pory Niemcy nie podjęły ostatecznej decyzji, ale idea Sorosa przyciągnęła uwagę europejskich elit.
Wkrótce Soros może znaleźć się na pierwszych stronach gazet w związku z przewidywaniami dot. sytuacji w Chinach. Miliarder uważa, że będzie tam musiało dojść do kryzysu gospodarczego i konfliktu społecznego, które przyniosą „więcej demokracji”.
Źródło: FP, AS.
