Brytyjska stacja Sky News oszacowała straty, jakie czekają Elona Muska po tym, jak w atmosferze konfliktu i skandalu rozstał się z administracją Donalda Trumpa. Przy okazji potwierdza się, że „wolnorynkowiec” Musk czerpał przez lata niemałe zyski z pieniędzy podatników redystrybuowanych przez rząd.
Jak podaje stacja, firma samochodowa najbogatszego człowieka świata, Tesla, czerpała z redystrybucji co najmniej… 38 procent swoich zysków. W 2024 roku Tesla pobrała aż 7,1 miliarda dolarów w dotacjach rządowych, natomiast kolejne 2,8 pochodziło z tzw. kredytów regulacyjnych, a więc również dotacji, z tym, że mających na celu zachęcanie przedsiębiorców do przechodzenia na tzw. „zieloną energię”.
Co więcej, w pierwszym kwartale bieżącego roku z tytułu tzw. ulg regulacyjnych Tesla zarobiła 595 miliardów dolarów, natomiast jej zysk z źródeł wolnorynkowych wyniósł 409 mld dolarów. Liczby te skłoniły dziennikarzy Sky News do wniosku, że bez pomocy państwa przedsiębiorstwo mogłoby… spaść poniżej poziomu rentowności.
Wesprzyj nas już teraz!
Pierwszym ciosem finansowym dla Tesli było usunięcie przez Donalda Trumpa ulg na „zieloną energię” z budżetu federalnego.
Trump kontynuuje swoją wojnę przeciwko tzw. zielonej transformacji, uznając, że niszczy gospodarkę i drenuje kieszenie podatników. Ponadto do kłopotów finansowych Muska może przyczynić się otwarty spór, w jaki wszedł z prezydentem. Brytyjska stacja sugeruje, że cięcia mogą objąć również kosmiczne przedsiębiorstwo SpaceX.
Odnosząc się do sprawy, sam Trump nie odmówił sobie uszczypliwości pod adresem swego byłego doradcy, pisząc na własnej platformie Truth Social: „bez dotacji Elon prawdopodobnie będzie musiał zamknąć swój interes i wrócić do domu, do RPA”.
Źródło: motofakty.pl
FO
USA tuszują prawdę o sprawie Epsteina? Elon Musk nie odpuszcza zarzutów
