20 maja 2012

Analiza sposobu głosowania wyborców francuskich wyraźnie wskazuje, że socjalista François Hollande wygrał, dzięki poparciu muzułmanów. Zagłosowało na niego aż 93 proc. z nich, co dało w sumie 1 mln 700 tys. głosów. Muzułmanie, o których sympatię zabiegają przedstawiciele partii lewicowych, odegrali równie istotną rolę w wyborach w Belgii, Danii i Wielkiej Brytanii.


Nie ma więc wątpliwości, że w przyszłości o obliczu Europy zadecydują wyznawcy islamu, bardzo zdyscyplinowani pod względem politycznym.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Niezwykle aktywna politycznie populacja muzułmanów we Francji stale powiększa się. Większość wyznawców islamu głosuje na partie lewicowe. Według sondażu przeprowadzonego przez ośrodek OpinionWay dla paryskiej gazety Le Figaro, na grupie 10 tys. wyborców, aż 93 proc. muzułmanów zagłosowało w dniu 6 maja na  Hollanda.  Sondaż pokazuje, że tylko 7 proc. francuskich islamistów oddało swój głos na Nicolasa Sarkozy’ego.

 

Szacuje się, że w tegorocznych wyborach prezydenckich wzięło udział 2 mln muzułmanów, co oznacza, że około 1,7 milionów muzułmańskich głosów oddanych zostało na  Hollande zamiast Sarkozy’ego. Hollande wygrał z Sarkozy’m zaledwie  o 1,1 milionów głosów. Liczba ta sugeruje, że muzułmanie odegrali decydujące znaczenie w walce o prezydenturę we Francji.

 

Podczas kampanii, Hollande obiecał amnestię dla około 400 tys. nielegalnych imigrantów muzułmańskich, żyjących  obecnie we Francji. On także zobowiązał się do zmiany ordynacji wyborczej tak, by muzułmańscy mieszkańcy, nieposiadający francuskiego obywatelstwa mogli głosować w wyborach lokalnych w 2014 roku. Środki te, jeżeli zostaną wdrożone, pozwolą  Partii Socjalistycznej na osiągnięcie jeszcze większego zwycięstwa w kolejnych wyborach, zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym.

 

We Francji mieszka około 5- 6 mln muzułmanów. To obecnie największa populacja muzułmańska w całej Unii Europejskiej. Liczba ta najprawdopodobniej wzrośnie w ciągu najbliższych lat. Przewiduje się, że populacja muzułmanów przekroczy 10 proc. ogólnej populacji francuskiej w ciągu następnych dziesięciu, piętnastu lat.

 

Muzułmanie we Francji – podobnie jak i w całej Europie – mają tendencję do wspierania socjalistów  z różnych powodów: demograficznych, społeczno-ekonomicznych i ideologicznych. Większość muzułmanów w Europie żyje w gospodarstwach domowych o niskich dochodach i doświadcza wyższego poziomu bezrobocia. W rezultacie, socjaliści i muzułmanie mają wspólne interesy: jedni oferują świadczenia socjalne, drudzy – zapewniają zwycięstwo w wyborach. Nic dziwnego, że socjaliści opowiadają się za zwiększeniem muzułmańskiej imigracji, która oddaje głosy na partie socjalistyczne.

 

W sferze ideologicznej, socjaliści i muzułmanie kierują się niechęcią wobec tradycyjnych wartości chrześcijańskich. Chociaż wielu muzułmanów sprzeciwia się świeckiemu programowi socjalistów, to jednak większość popiera socjalistyczny  dogmat „wielokulturowości,” który wykorzystywany jest do  islamizacji Europy.

W polityce zagranicznej, socjaliści i muzułmanie kierują się wrogością oraz pogardą dla Stanów Zjednoczonych i Izraela. Przeciwni są też działaniom wojskowym przeciwko Iranowi.

 

Radykalni muzułmanie w Partii Pracy

Francja nie jest jedynym krajem, w którym muzułmanie mają  istotny wpływ na zmiany polityczne. W Danii, socjalistyczny premier Helle Thorning-Schmidt wygrał wybory parlamentarne we wrześniu 2011 roku, dzięki marginalnej liczbie głosów 8500 wyborców muzułmańskich. Według sondażu opinii publicznej, głosowało na niego aż 89,1 proc. wyznawców islamu. W Danii zamieszkuje obecnie około 200 tys. muzułmanów, z czego 100 tys. ma czynne prawo wyborcze.

 

W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badanie, określające, jakie grupy etniczne preferują partię konserwatywną. Okazało się, że 47 proc. muzułmanów ma silne związki z Partią  Pracy. Tylko 5 proc. popiera torysów. Podczas wyborów w roku 2010, muzułmańscy wyborcy odegrali istotną rolę w 82 okręgach wyborczych.

 

W londyńskiej dzielnicy Tower Hamlets, muzułmańscy wyborcy wybrali na burmistrza muzułmanina urodzonego w Bangladeszu. Jest on związany z Islamskim Forum Europy (IFE), którego celem jest zmiana struktury społeczeństwa europejskiego, instytucji europejskich, kultury, ustroju i wyznania. Burmistrz Rahman zaraz po objęciu władzy zaopatrzył biblioteki publiczne w Tower Hamlets w książki i płyty DVD, zawierające  kazania ekstremistycznych islamskich kaznodziei.

 

Także w Wielkiej Brytanii, jeden z członków Partii Pracy, Jim Fitzpatrick niedawno ostrzegł, że jego partia została przeniknięta przez radykalnych muzułmanów, którzy chcą utworzyć „islamski porządek polityczny  i społeczny”. – Muzułmanie wprowadzają swoich ludzi do struktur partyjnych, zajmują się rekrutacją nowych członków, by mieć realny wpływ na władzę – powiedział.

 

Islamska Belgia

W Belgii, muzułmanie stanowią obecnie jedną czwartą ludności Brukseli (sic!). W ujęciu realnym, liczba islamistów w Brukseli – gdzie mieszka obecnie połowa wszystkich muzułmanów w Belgii – osiągnęła 300 tys., co oznacza, że samozwańcza „stolica Europy” jest obecnie najbardziej islamskim  miastem w Europie.

 

W praktyce, islam mobilizuje więcej ludzi w Brukseli niż Kościół katolicki, a demografowie spodziewają się, że muzułmanie będą stanowić  większość mieszkańców tego miasta w 2030 roku.

 

W Belgii prognozuje się, że do 2060 r., 60 proc. tamtejszej populacji będą stanowili imigranci, co niewątpliwe istotnie zaważy na scenie politycznej w tym kraju.  

 

W Norwegii, według najnowszych statystyk imigranci będą stanowić prawie połowę mieszkańców Oslo w 2040 roku. Populacja imigrantów ma wzrosnąć w tym kraju z 12 proc. do 24 proc. w r. 2040. Obecnie kraj zamieszkuje 600 tys. muzułmanów, a w 2040 r. ma ich być 1,5 mln.

 

W Hiszpanii Partia Socjalistyczna przedłożyła w parlamencie projekt ustawy, którego celem jest zezwolenie na udział w wyborach municypalnych ponad 500 tys. mieszkającym w tym kraju Marokańczykom. Jeśli ustawa zostanie przyjęta, wówczas socjaliści będą mieli stałą kontrolę nad wszystkimi miastami, w których zamieszkuje spora grupa imigrantów. Projekt został przedstawiony w parlamencie w listopadzie 2011 r., kiedy to w wyborach parlamentarnych socjaliści zostali odsunięci od władzy.

 

 

Źródło: Gatestone Institute, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram