Powoli, ale systematycznie Polacy są oswajani z arabskimi wzorcami kulturowymi. Dowodzą tego nie tylko ubrani w swoje „naturalne” stroje muzułmanie, jakich coraz częściej można spotkać na ulicach polskich miast, ale również sytuacje, jak ta, która miała miejsce w miniony weekend w Aquaparku w Zakopanem.
Jak informuje portal nczas.pl w zakopiańskim Aquaparku pojawiła się muzułmanka ubrana w burkini, czyli kostium kąpielowy przeznaczony dla wyznawczyń Allaha. To zdarzenie oburzyło korzystających ze strefy basenowej oraz internautów, którzy zarzucili kobiecie „łamanie przepisów i zasad higieny”.
Wesprzyj nas już teraz!
Dostało się również obsłudze Aquaparku, która miała nie zareagować na protesty kąpiących się. W związku z tym serwis nczas.pl zastanawia się „jak szefostwo Aquaparku zareagowałoby na Polkę w spódnicy i bluzce albo jakiegoś mężczyznę w spodniach i koszuli”.
„Takie kostiumy są jednak zakazane m.in we Włoszech czy we Francji. Głównie ze względów higienicznych, ale też dla komfortu innych użytkowników pływalni, którzy przyzwyczajeni są do określonego standardu i obyczajowości”, przypomina nczas.pl.
Wiele wskazuje na to, że takie obrazki będą w Polsce coraz częściej widziane, na co zwróciła uwagę „Gazeta Wyborcza”, informując w minionym tygodniu, że „na krakowskich ulicach, placach i w galeriach handlowych jest coraz więcej arabskich turystów. (Arabowie – red.) Polubili nas i przylatują całymi rodzinami. Cenią Kraków za zabytki i atmosferę oraz za to, że jest tanio i nie ma zamachów terrorystycznych jak w innych miastach Europy”.
Źródło: nczas.pl, ndie.pl
TK