Premier Donald Tusk zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia podjęta zostanie decyzja o przywróceniu strefy buforowej na granicy z Białorusią. Chodzi o 200 metrowy pas, który będzie wprowadzony „tam, gdzie jest to konieczne z punktu widzenia skutecznego działania państwa polskiego przy granicy”. Tym samym rząd Tuska wraca do rozwiązań stosowanych przez ekipę PiS i krytykowanych przez ówczesną opozycję. Zmieniła się też narracja stosowana wobec obrońców granicy.
Działania podejmowane na granicy z Białorusią przez rząd Zjednoczonej Prawicy były pod stałym ostrzałem ówczesnej opozycji – zarówno tej politycznej, jak i „twórczej” (np. film „Zielona granica”). Po przejęciu władzy okazuje się, że problem z atakami hybrydowymi jest realny, a sytuacja na granicy jest nie tylko napięta, ale i niebezpieczna, o czym świadczy niedawny atak na polskiego żołnierza – jego stan jest ciężki, walczy o zdrowie i życie.
Występując w nowej roli gabinet Tuska zapowiedział, że „będziemy na dużo większą używali sił policyjnych szczególnie w tych miejscach, gdzie dochodzi do grupowych prób przełamania granicy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak mówił odnosząc się do sytuacji na granicy, „nie mamy do czynienia z żadnymi azylantami”, ale „ze zorganizowaną, bardzo sprawną na wielu poziomach akcją łamania polskiej granicy i prób destabilizacji państwa”. I nie chodzi „o żadną pomoc migrantom ze strony Rosjan czy Białorusi, tylko zorganizowanie coraz to bardziej zawansowanych metod wojny hybrydowej i destabilizacji państwa polskiego i właściwie całej Europy”.
Tusk wskazał, że na barkach Straży Granicznej i innych służb mundurowych ciąży olbrzymia odpowiedzialność. – I dlatego będziecie mogli liczyć na pełne wsparcie prawne, organizacyjne, logistyczne, finansowe w waszych działaniach tutaj na granicy – mówił.
– Tu nie ma żadnej przestrzeni na negocjacje, polska granica musi być chroniona, obiektami agresji są polscy żołnierze, polscy strażnicy graniczni, funkcjonariuszki, funkcjonariusze i macie pełne prawo, żeby nie powiedzieć, że wręcz też obowiązek, używać wszystkich dostępnych wam metod. A naszym zadaniem jest, żebyście mieli poczucie bezpieczeństwa prawnego i pełnej akceptacji wszystkich Polaków, wtedy, kiedy będziecie bronili nie tylko granicy, ale i swojego życia – wskazał Tusk.
– Będziecie przez nas także w takich sytuacjach w pełni wspierani. Nie będziemy się też wahać, jeśli chodzi o pomoc we wszystkich aspektach, także dla tych, którzy będą musieli decydować się na działania najtwardsze. Nikt was nie opuści w tej sytuacji. Osobiście będę w to zaangażowany całą dobę, jeśli będzie trzeba – zapewnił.
Premier – jakby zapominając o całej czarnej narracji opozycji i jej zwolenników wobec służb chroniących granicę w czasie poprzedzającym przejęcie władzy w kraju – dodał też, że „choć wiem, że nie jesteście dla zaszczytów, ale chcę, żebyście wiedzieli, że wszyscy w Polsce bardzo doceniają to, co robicie i jesteśmy z was bardzo dumni”.
Źródło: interia.pl, PAP, PCh24.pl
MA
Twarz „Play” wulgarnie o pogranicznikach. Operator się odcina, sprawa „rozejdzie się po kościach”?
Tusk nagle popiera zaporę na granicy z Białorusią? Konfederacja przypomina działania polityków PO