Od połowy czerwca br. na stołecznym Służewcu obowiązuje specjalny dress code. Panie na wyścigi konne będą wpuszczane w eleganckich sukienkach i kapeluszach, panowie w marynarkach. Powraca dobry styl? Wszystko na to wskazuje.
Wesprzyj nas już teraz!
Wielkie zmiany na warszawskim Służewcu nie dotyczą wyłącznie generalnego remontu Trybuny Honorowej. Choć odnowiono elewacje i z zewnątrz budynek wygląda jak na przedwojennych zdjęciach, wstawiono wierne imitacje przedwojennych okien, zachowano posadzkę, a całość zostanie w ten weekend oddana do użytku, rewolucje czekają również samych miłośników wyścigów konnych.
Ci bowiem, którzy zechcą oglądać gonitwy z loży honorowej, będą zobligowani do przestrzegania specjalnego dress code’u, którego wprowadzenie towarzyszyło wyjątkowemu wydarzeniu. 25 czerwca bowiem po raz pierwszy rozegrana została Gonitwa im. gen. Władysława Andersa. Objęta patronatem honorowym minister Anny Marii Anders dotyczyła 3-letnich koni czystej krwi arabskiej na dystansie 1,8 tys. m.
Organizatorem tego wydarzenia było stowarzyszenie Wspólnota Andresa działające w porozumieniu ze Spółką Totalizator Sportowy. Współorganizatorami zaś Ministerstwo Obrony Narodowej, Komenda Główna Policji oraz Komenda Główna Straży Pożarnej.
Jak czytamy na stronie stowarzyszenia, pomysł zorganizowania imiennej gonitwy poświęconej pamięci gen. Władysława Andersa jest wyjątkowy, ponieważ „nie wszyscy wiedzą, że był on nie tylko wybitnym żołnierzem, ale również właścicielem i hodowcą folblutów”. Anders miał własną stajnię, „w której stało 28 koni pełnej krwi angielskiej”.
Początkowo stajnia znajdowała się w Łańcucie, później przeniesiono ją na Służewiec. Generał większość koni zakupił w stadninie hrabiego Alfreda Potockiego. Jego ogier „Kares” wygrał wiele wyścigów i miał na koncie około 7 tys. wygranych polskich złotych. To jak na przedwojenne pieniądze gigantyczna kwota. Natomiast jako hodowca generał zaistniał tylko raz, ale z sukcesem. Wyhodowana przez niego klacz „Stasia” przegrała prestiżową gonitwę Produce do ogiera „Skarb”, legendy przedwojennych wyścigów w Polsce – informują.
Od 24 czerwca na Trybunę Honorową (trybuna A) nie zostaną wpuszczeni goście ubrani w:
– klapki i sandały dla panów
– obuwie sportowe,
– krótkie szorty,
– jeansy z dziurami, przetarciami,
– spodnie typu bojówki,
– koszulki sportowe/klubowe,
– koszulki bez kołnierzyków,
– kurtki typu parka, wiatrówka, żeglarskie, bomberki, jeansowe,
– dresy,
– leginsy zamiast spodni,
– czapki narciarskie i „bejsbolówki”,
– koszule flanelowe,
– kamizelki typu rybackiego.
Panom wybierającym się do Strefy A sugerowany jest wybór koszuli z długim rękawem, spodni materiałowych oraz marynarek. Paniom zaś wybór sukienek, długich spodni materiałowych lub spódnic, bluzek. Obie płcie zachęcane są również do noszenia kapeluszy, czy, w przypadku pań, również fascynatorów i toczków.
MŻ