O tym jak zmarły niedawno australijski kardynał George Pell krytykował przebieg procesu synodalnego w Kościele, opowiedział w najnowszym wydaniu audycji „Na straży” na łamach PCh24TV red. Paweł Chmielewski. Spora część programu poświęcona została instrumentalnemu wykorzystywaniu postaci Benedykta XVI przez reprezentantów tak zwanej katolewicy.
Autor audycji wspomniał, że kardynał Pell krytykował zainicjowaną w 2021 roku niemiecką Drogę Synodalną oraz przebieg ogólnokościelnego procesu synodalnego. Już po śmierci hierarchy The Spectator opublikował jego artykuł, w którym padło między innymi stwierdzenie o „toksycznej” istocie samej idei synodalności w obecnym wydaniu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Katolicki synod biskupów zajmuje się obecnie konstruowaniem tego, o czym myśli jako o marzeniu Boga na temat synodalności. Niestety, ten Boski sen zamienił się w toksyczny koszmar pomimo deklarowania przez biskupów dobrych intencji” – napisał kardynał we wspomnianym tekście. Zwrócił uwagę na rewolucyjne postulaty zawarte w kontynentalnej syntezie opublikowanej w zeszłym roku przez Sekretariat Synodu. Wytknął też przedstawicielom Kurii Rzymskiej „manipulowanie synodalnością”. Ideą ankiet miało być bowiem zebranie oddolnych głosów wiernych i zreferowanie ich papieżowi. Biskupi mieli się zatem zmienić ze skupionych wokół papieża pasterzy, których zadaniem jest strzeżenie depozytu wiary, w przekaźniki różnorodnych postulatów, nawet niekoniecznie pochodzących od katolików. Z kolei papież po wysłuchaniu głosów z różnych stron świata miałby podejmować ostateczne decyzje.
– Według kardynała Pella to papieskie decydowanie jest w istocie właśnie nadużyciem synodalności i pewną centralizacją władzy. (…) Szczebel biskupów jest tutaj zupełnie marginalizowany. To nie jest, według niego [właściwie rozumiana] synodalność, tylko coś toksycznego, i to trzeba przezwyciężyć – mówił redaktor Chmielewski.
„Synody muszą wybrać, czy są sługami i obrońcami tradycji apostolskiej na temat wiary i moralności, czy też ich rozeznawanie wiąże się z roszczeniem do władzy nad nauką katolicką. Muszą zdecydować, czy podstawowa nauka na takie tematy jak kapłaństwo i moralność może zostać wpasowana w pluralistyczną otchłań, gdzie niektórzy wybierają redefinicję grzechu, a większość zgadza się aby różnić się z szacunkiem” – napisał australijski hierarcha.
– Niestety, obecne modus operandi jest takie, że ludzie zgłaszają lub zgłaszali w fazach diecezjalnych na przykład, że chcą nowego podejścia do LGBT, przerobienia liturgii, nowego podejścia do rozwodników, poligamistów i tak dalej; biskupi tego wysłuchują, przekazują dalej papieżowi, a ten wprowadza zmiany w życie. To wszystko uważa kardynał Pell za absurdalną i w istocie niekatolicką sytuację – relacjonował publicysta.
Spora część audycji poświęcona została omówieniu prasowych artykułów, które ukazały się w polskojęzycznych tygodnikach po śmierci Ojca Świętego Benedykta XVI. Odejście „ostatniego takiego papieża” (copyright: „Tygodnik Powszechny, Katolickie Pismo Społeczno-Kulturalne”) było dla środowisk nienachalnie przychylnych katolicyzmowi okazją do formułowania diagnoz i postulatów niosących za sobą – w przypadku ich spełnienia – dalszą protestantyzację instytucji Kościoła.
– Lewica katolicka, rewolucjoniści w Kościele starają się wykorzystać postać Benedykta XVI do tego by zrewolucjonizować Kościół. Chodzi oczywiście o abdykację, rozdmuchiwaną przez nich do rozmiarów aktu, który miałby głęboko zmienić Kościół już na trwałe i zniszczyć tak naprawdę katolickie papiestwo, zniszczyć sposób sprawowania władzy w Kościele – przestrzegał Paweł Chmielewski.
Źródło: PCh24TV
RoM
UZURPACJA! Chmielewski alarmuje: katolewica niszczy wizję Benedykta