Ateiści skazani są na wymarcie – wynika z badań amerykańskich naukowców, specjalizujących się w psychologii ewolucyjnej. Ich wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie „Evolutionary Psychological Science”.
W badaniach tych poddano obserwacji 4 tys. studentów w Malezji i Stanach Zjednoczonych. Potwierdziły one to, co sugeruje potoczne doświadczenie: im bardziej ktoś jest religijny, tym więcej miewa z reguły dzieci. Zdaniem naukowców, liczba ludzi niewierzących będzie się stopniowo zmniejszać, podczas gdy wierzących rosnąć.
Wesprzyj nas już teraz!
Podstawowym czynnikiem decydującym o tej tendencji jest fakt, że ludzie niewierzący o wiele chętniej, i to już od XIX wieku, korzystają z antykoncepcji. „Ironią losu jest to, że skuteczne metody kontroli urodzin zostały rozwinięte przede wszystkim przez środowiska zsekularyzowane, a teraz okazuje się, że to właśnie na skutek tych metod zmniejsza się udział niewierzących w przyszłych pokoleniach” – piszą autorzy badań.
Wyniki ich obserwacji potwierdzają też prognozy instytutu statystycznego Pew Foundation. Przewidują one, że do roku 2050 populacja osób niezwiązanych z żadną religią zmniejszy się z 16 do 13 proc.
KAI
luk