„Na wojnie prawdą jest tylko upodlenie człowieka i cierpienia, wszystko inne jest kłamstwem. Także wojna Rosji z Ukrainą w tym aspekcie nie różni się od innych konfliktów. Minie jeszcze wiele czasu, zanim poznamy największe tajemnice tej globalnej rozgrywki, ale już dziś można pokazać największe kłamstwa tej wojny”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.
Pierwsze kłamstwo dotyczy przywódców Rosji i Ukrainy. Publicysta zwraca uwagę, że „Putin z punktu widzenia samych Rosjan nie jest wujkiem samo zło i ma wiele uzasadnień dla swoich działań”. Z kolei Zełenski „nie jest uosobieniem odwagi, hartu i najlepszych cech charakteru”, tylko „egocentrykiem z wieloma złymi przyzwyczajeniami, który bardzo mocno uwierzył w bańkę propagandową, wykreowaną wokół niego przez światowe media”.
Drugie kłamstwo to twierdzenie, że armia ukraińska, w jakimkolwiek momencie, była w stanie pokonać agresywną machinę wojenną Rosji.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzecie kłamstwo dotyczy Polski. Zdaniem autora „Niedzieli” nie jest prawdą, że angażując się ponad miarę w pomoc Ukrainie, Polska cokolwiek zyskała. „Mamy same straty i koszty, a wojna Ukraińców nigdy nie była naszą wojną, bo Polska jest w innym położeniu politycznym i przynależy do NATO”, wyjaśnia.
Czwarte kłamstwo to twierdzenie, że Ukraińcom udało się znaleźć inne – poza banderowskimi – podstawy do budowania swojej odrębności (wobec Rosji) narodowej i narodowej mitologii. „Im mocniej Polska artykułuje swoje zastrzeżenia wobec kultu zbrodniarzy z UPA, tym mocniej ukraińscy nacjonaliści terroryzują swoje społeczeństwo przymusowym kultem UPA”, czytamy.
Kłamstwo piąte to wmawianie nam, że Rosja jest normalnym państwem i można się z nią dogadać.
„Trzeba porzucić marzenia. Na Ukrainie wszystko pójdzie nie tak, jak przekonywały nas główne media i ich propaganda. Rzecz w tym, aby wpływ pokonanej Ukrainy miał jak najmniejszy destrukcyjny wpływ na Polskę. To jest dziś najważniejsze wyzwanie, jakie stoi przed politykami w Warszawie”, podsumowuje Witold Gadowski.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
TG