Mianem „naciąganych” i „mających podłoże polityczne” określił rzecznik Sądu Najwyższego zarzuty jakie wobec I prezes SN Małgorzaty Manowskiej wystosowała Prokuratura Krajowa. – Zarzuty (…) wynikają z obawy Prokuratura Generalnego Adama Bodnara przed rekonstrukcją rządu – usłyszał od rzecznika SN portal Niezależna.pl.
Prokuratura Krajowa chce uchylenia immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Wnioski w tej sprawie skierowano do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN oraz do Trybunału Stanu. Do zarzutów odniósł się rzecznik Sądu Najwyższego dr hab. Aleksander Stępkowski, w rozmowie z portalem Niezależna.pl.
– Zarzuty są bardzo słabe, naciągane. Dotyczą rzekomego niezwołania posiedzenia Trybunału Stanu na wniosek jego sędziów. Ta sprawa była dość szeroko komentowana. Grupa członków Trybunału Stanu wystosowała wniosek, ale nie spełniał on kryteriów formalnych. I prezes sądu Najwyższego zwrócił się o uzupełnienie braków formalnych i nie uzyskał żadnej odpowiedzi. To rzekomo miało stanowić naruszenie prawa – powiedział Stępkowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Kolejnym zarzutem wobec Manowskiej jest przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku m.in. z głosowaniami na Kolegium SN.
– Tutaj I prezes SN prof. Małgorzata Manowska zastosowała taką samą praktykę, którą zastosowała wcześniej prezes Małgorzata Gersdorf, jak również prezes Izby Cywilnej Dariusz Zawistowski. Stosowanie tej praktyki przy liczeniu głosów i kworum Sądu Najwyższego zostało uznane za naruszenie prawa, w sytuacji, w której chodziło o przepisy pandemiczne, ukształtowane praktyką poprzedniej I prezes – zaznaczył sędzia.
Wreszcie, zdaniem Prokuratury, Manowska zaniechała wykonania obowiązku wynikającego z prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 10 maja 2021.
– Sąd w Olsztynie chciał usunięcia z bazy orzeczeń Sądu Najwyższego jednej z uchwał izby dyscyplinarnej. To stanowiłoby naruszenie prawa. I prezes SN ma prawny obowiązek prowadzenia bazy danych orzeczeń – powiedział dr Stępkowski.
Rzecznik SN dopatruje się politycznego podłoża w zarzutach skierowanych wobec prezes Manowskiej.
– Sprawa ma podłoże polityczne, chodzi o gorący okres przed rekonstrukcją rządu i Prokurator Generalny Adam Bodnar próbuje się wykazać. To, że próbuje to robić w niezbyt mądry sposób – jego sprawa. Angażuje wymiar sprawiedliwości w dęte postępowanie. Skoro zostało uruchomione Izba Odpowiedzialności Zawodowej, przed którą będzie się toczyć postępowanie immunitetowe z wszelkimi wymogami potraktuje te wnioski i zostaną rozpoznane we właściwym trybie – zapewnił sędzia.
Źródło: niezalezna.pl
AF
Adam Bodnar odejdzie z rządu? „Rzeczpospolita” spekuluje o przyszłości ministra sprawiedliwości