Polskie spółki energetyczne Energa, Enea, PGE i PGNiG Termika doszły do porozumienia z koncernem EDF w sprawie zakupu jego polskich aktywów. Francuska firma jest właścicielem m.in. elektrociepłowni Kraków, Gdańsk, Gdynia i Toruń oraz Elektrowni w Rybniku.
Koncern EDF posiada 10 proc. udziałów w rynku energii elektrycznej i 15 proc. udziałów w rynku ciepła sieciowego w Polsce. Ze względu na posiadane aktywa została ona w ubiegłym roku wpisana na listę spółek strategicznych. Ta decyzja podjęta przez Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra energii, uniemożliwiła Francuzom podział korporacji na dwie części a co za tym idzie – sprzedaż posiadanego majątku zagranicznym inwestorom.
Wesprzyj nas już teraz!
Zakupem Elektrowni Rybnik byli zainteresowani przedstawiciele czeskiej firmy EPH. Kilka spółek ciepłowniczych przykuło uwagę australijskiego holdingu IFM Investors. Działania ministra Tchórzewskiego skutecznie uniemożliwiły jednak kontynuację rozpoczętych negocjacji między przedstawicielami EDF i potencjalnymi kontrahentami.
W pierwszej chwili Francuzi złożyli odwołanie od decyzji ministra. Zapowiedzieli również skierowanie sprawy do odpowiednich instytucji międzynarodowych. Ostatecznie jednak nie kontynuowali tych działań, tylko rozpoczęli negocjacje z polskimi spółkami energetycznymi.
Podpisanie porozumienia stanowi pierwszy krok w procesie nacjonalizacji kolejnych sektorów gospodarki w Polsce. W ubiegłym roku byliśmy świadkami odkupieniem Banku Pekao od włoskiego UniCredit. Czy jesteśmy świadkami początku „procesu repolonizacji” sektora energetycznego?
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
TK