Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje zmiany w kodeksie wykroczeń. Zgodnie z nimi nastąpi zmiana „granicy” między wykroczeniami a przestępstwami. Tak zwany próg kradzieży zostanie obniżony z 500 do 400 zł. Ponadto planowane jest stworzenie rejestru sprawców wykroczeń.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, kwalifikacja tzw. czynów przepołowionych, m.in. kradzieży, paserstwa czy niszczenia mienia jest uzależniona od wartości rzeczy. Oznacza to, że za zrabowanie lub zniszczenie przedmiotów o wartości nieprzekraczającej odgórnie wyznaczonej granicy, sprawca odpowiada za wykroczenie, a nie za przestępstwo.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecna „granica” między wykroczeniami a przestępstwami to 25 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli 500 zł. Jej coroczne zmiany utrudniają wyznaczanie tzw. progu kradzieży. Czyny, które jeszcze w grudniu zaliczało się do przestępstw, w styczniu często okazują się już tylko wykroczeniami.
– Już pod koniec roku otrzymujemy z wydziałów wykonawczych stosy spraw, w których trzeba zmienić wyroki. Czasami jest to problematyczne, bo kara jest już wykonywana albo dany człowiek niedługo ma trafić do zakładu karnego – informuje w rozmowie z „Gazetą Prawną” sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków. Jego zdaniem obecne rozwiązania prawne są niewłaściwe i powodują wiele utrudnień.
Zgodnie z nowymi przepisami, co roku zmieniająca się kwota w wysokości 25 proc. najniższej pensji, zostanie zastąpiona stałą kwotą w wysokości 400 zł. Oznacza to, że każde zniszczenie mienia i kradzież o wartości powyżej 400 zł będzie przestępstwem. W związku z tym winowajcy będzie grozić kara od miesiąca do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Planowane zmiany skomentował dr Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem progowe określenie kwoty między wykroczeniem, a przestępstwem jest lepsze niż dotychczasowy wyznacznik. Uważa on jednak, że każda sprawa powinna być rozstrzygana indywidualnie ze względu na społeczną szkodliwość czynu. – Wraz z upływem czasu i spadkiem siły nabywczej pieniądza coraz więcej błahych czynów będzie przestępstwami –zaznacza.
Nowe przepisy popierają również polscy handlowcy. – Wreszcie nasze argumenty zostały wysłuchane – czytamy w komunikacie Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Środowisko handlowców nie ukrywa, że z zadowoleniem przyjęłoby jeszcze odważniejsze obniżenie „granicy” między wykroczeniami, a przestępstwami.
Źródło: gazeta prawna.pl
TG