Premier Mateusz Morawiecki nagrodził dr Michała Siermińskiego za jego pracę na temat „Ewolucji ideowej polskiej inteligencji opozycyjnej w latach 1968-1981”. Okrągła suma zostanie przekazana przez naukowca na promowanie tzw. aborcji.
Nagroda Prezesa Rady Ministrów w kwocie 25 920 złotych ma zasilić organizację „Aborcja bez Granic”. Dr Michał Siermiński poza szokującym gestem postanowił napisać list otwarty, który opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Nagroda stała się więc dla naukowca okazją do zaatakowania rządu i walki o „prawo” do zabijania dzieci nienarodzonych.
„Dołożę wszelkich starań, by Prawo i Sprawiedliwość oraz jego ideolodzy nie mieli ze mnie żadnego pożytku przy swoich brudnych, orwellowskich zabawach z historią” – stwierdza autor nagrodzonej pracy w liście otwartym.
Wesprzyj nas już teraz!
Jest on też zdania, że doradcy premiera źle odczytali wydźwięk pracy lub nie zrozumieli jej wydźwięku, który jest lewicowy. Autor nie miał jednak oporów przed przyjęciem samej nagrody. Tę przeznaczył na wspomnianą wcześniej organizację. Argumentował to trwającym – jego zdaniem – „obłędem antyaborcyjnym, który postępuje”.
W liście pisze o rzekomym „szczuciu” na osoby LGBT przez PiS. Atakował też rząd za sytuację na granicy z Białorusią. Zapewnił przy tym, że nie pojawi się na gali przyznania nagród.
„Nie uścisnę Pańskiej zbroczonej krwią dłoni” – napisał o premierze dr Michał Siermiński.
Źródło: marsz.info
TK