Podczas, gdy Stolica Apostolska przygotowuje się do odnowienia porozumienia z Chińską Republiką Ludową, ostatnie uwagi papieża Franciszka i jego sekretarza stanu, kardynała Pietro Parolina, zostały skrytykowane przez obserwatorów i ekspertów, znających rzeczywistość komunistycznego reżimu.
Podczas powrotu z Kazachstanu, papież poinformował, że dialog z chińskim rządem postępuje „dobrze, ale powoli”. – Chińskie tempo jest powolne, gdyż Chińczycy mają całą wieczność do nadrobienia – powiedział na pokładzie samolotu. Jednocześnie Franciszek odmówił uznania Państwa Środka jako antydemokratyczne, z uwagi na „swój rozmiar i złożoność, wymagającą poruszania się swoim własnym rytmem”. Co więcej, zapytany o los aresztowanego kard. Zena, papież poskąpił słów wsparcia czy współczucia, stwierdzając jedynie, że „u kardynała co w głowie, to na języku, mimo, że ma świadomość istnienia granicy”.
Do zatroskanych wiernych zwrócił się z apelem by „nie tracili cierpliwości”, ponieważ Kościół „musi podążać ścieżką dialogu”. Z kolei szef watykańskiej dyplomacji, kard. Pietro Parolin na początku września we włoskiej telewizji podkreślił znaczenie „dobrej woli” jaką w negocjacjach wykazuje rząd w Pekinie.
Wesprzyj nas już teraz!
Benedict Rogers, założyciel Hong Kong Watch, organizacji charytatywnej promującej prawa człowieka, zauważył, że Komunistyczna Partia Chin „może działać szybko, kiedy chce”; jak w przypadku ludobójstwa Ujgurów czy pacyfikacji Hongkongu. Z kolei według byłego parlamentarzysty i członka Izby Lordów, Davida Altona, papieskie apele o cierpliwość to nic innego jak oznaka appassementu – ugodowej polityki wobec Związku Sowieckiego, w wersji watykańskiej znanej jako Ostpolitik.
„Wiemy, do jakich przerażających konsekwencji doprowadziła polityka ustępstw” – zauważa.
Również rozmawiający anonimowo z National Catholic Register kapłan z Hongkongu potwierdził obawy wobec polityki Watykanu. Komunistyczna Partia Chin „nie jest cierpliwa; to [o czym mówi papież – red.] raczej przebiegłość”. Podkreślił również, że Watykan nie ma do czynienia z Chińczykami, ale raczej z tą samą KPCh, która „przejmując sowiecką ideologię, zniszczyła chińską kulturę podczas Rewolucji Kulturalnej”. „Ojcze Święty, błagam! Proszę nie mylić Chińczyków z KPCh” – zaapelował.
Źródło: ncregister.com
PR
Prześladowania Kościoła w Chinach. Od początku roku aresztowano 10 księży
Catholic Herald: papież powinien wystąpić w obronie wiernych prześladowanych przez reżimy
Chmielewski: Franciszek i Xi Jinping. Dlaczego Watykan chce porozumienia z Chinami?