Portal kolońskiej archidiecezji przedstawia możliwość „nowatorskiego” wykorzystania pustoszejących kościołów. Kościoły miałby służyć nie tylko celom religijnym, ale także… rozrywkowym. Najpierw Msza święta, później pogański koncert.
O sprawie opowiada na łamach portalu domradio.de socjolog Katrina Bauer. Przedstawia przykład kościoła ewangelickiego, jednak katolicka redakcja portalu nie znajduje ani słowa, by krytycznie to skomentować…
Wesprzyj nas już teraz!
– Przykładem udanego przekształcenia [kościoła] jest kościół św. Krzyża w Essen. To bardzo niezwykły przykład, bo wspólnota kościelna sprzedała budynek przedsiębiorcy budowalnemu. Kościół jest podwójnie wykorzystywany. Z jednej strony rzeczywiście ciągle odbywają się tam w niedziele nabożeństwa, są organizowane kościelne inicjatywy, jest kawiarnia dla seniorów. Jest to także punkt zaczepienia dla całej wspólnoty kościelnej. Z drugiej strony w weekendy kościół jest wynajmowany na przeróżne cele. Mogą odbywać się tam koncerny czy spotkania, które nie muszą [zasadniczo] odbywać się w kościele. To, być może, projekt przykładowy, który pokazuje, że otwieramy się na społeczeństwo i próbujemy wprowadzić do naszych domów także tę jego część, która nie jest kościelna – opowiada socjolog Katrina Bauer.
– Kościół może stać się nowym miejscem spotkania – dodaje Bauer, zaznaczając jedynie, że wszystko, co dzieje się z kościołami, powinno być dyskutowane z wiernymi.
Niemieccy biskupi już kilka miesięcy temu ogłosili oficjalnie, że zezwalają na umieszczanie w katolickich kościołach imigrantów ekonomicznych i uchodźców, którzy przybywają tysiącami do Niemiec w ramach tak zwanego „azylu kościelnego”. Czy teraz czas na neopogańskie koncerty po Mszy świętej pod pozorem „otwarcia” na współczesność? Niewykluczone…
Pach
Źródło: Domradio.de