Rok temu przedstawiciele rządu centralnego we Francji polecili burmistrzowi Publier usunąć posąg Matki Bożej sfinansowany ze środków publicznych i umieszczony na działce miejskiej. Pod koniec listopada sąd administracyjny wydał decyzję, zobowiązując samorządowców do usunięcia figury w ciągu trzech miesięcy, licząc od 24 listopada. Po upływie terminu miasto będzie płacić grzywnę w wysokości 100 euro za każdy dzień zwłoki.
Pomimo, iż znaczną część społeczeństwa francuskiego stanowią katolicy, Francja ma jedne z najsurowszych przepisów na świecie, zakazujących demonstracji symboli religijnych w miejscach publicznych.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomnik wzniesiono w 2011 roku we wschodniej części miasteczka na terenie parku ogólnodostępnego. Nie obyło się przy tym bez licznych kontrowersji. Posąg sfinansowali katolicy. Jeśli pozostanie w parku, miasto zostanie ukarane grzywną w wysokości 100 euro dziennie.
Burmistrz Publier, Gaston Lacroix zapowiedział, że postara się, by figurę przeniesiono na działkę prywatną. Jednocześnie na Twitterze wyraził swoją opinię w sprawie: Sądziłem, że jestem osobą o otwartym umyśle, ale nie mogę znieść tej nowej tyranii – tweetował.
Miejscowy sąd administracyjny, który wydał decyzję spotkał się z ostrą krytyką prawicowych polityków. We Francji obowiązuje zasada rozdziału Kościoła od państwa, którą nader gorliwie się przestrzega. O planowanej akcji sądu burmistrza przestrzegli przedstawiciele rządu jeszcze w 2015 roku.
Zgodnie z polityką świeckiego państwa w 2004 roku Paryż przyjął ustawę zakazującą noszenia widocznych symboli religijnych w szkołach publicznych. Sześć lat później, jako pierwszy kraj europejski zakazał noszenia islamskich okryć (burki i hidżabu) zakrywających całą twarz.
Źródło: newsmax.com
AS