Narasta spór między administracją Donalda Trumpa a biskupami w Stanach Zjednoczonych. Chodzi o migrantów. Wiceprezydent JD Vance zarzuca biskupom… pazerność, a „car granicy” Thomas Homan ma „przesłanie” dla papieża.
22 stycznia Konferencja Episkopatu Stanów zjednoczonych wyraziła zaniepokojenie polityką migracyjną administracji Donalda Trumpa. Biskupom szczególnie nie spodobało się ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem oraz anulowanie prawa nadającego obywatelstwo tym, którzy urodzili się na terytorium USA. Hierarchów zaniepokoił również fakt, że federalne służby migracyjne będą mogły dokonywać zatrzymań migrantów nawet w kościołach czy szkołach.
W oświadczeniu podpisanym przez przewodniczącego Episkopatu abp. Timothy’ego Broglio zwrócono też uwagę na kwestię przekazywania pomocy finansowej innym krajom, karę śmierci oraz ochronę środowiska.
Wesprzyj nas już teraz!
Donalda Trumpa skrytykował dodatkowo biskup Mark Seitz z diecezji El Paso przy granicy z Meksykiem, stwierdzając, że decyzje dotyczące imigrantów „budzą wątpliwości moralne”. Diecezja El Paso ogłosiła, że odpowie na działania administracji Trumpa „edukując imigrantów w zakresie ich praw” oraz oferując dodatkową pomoc prawną i materiałową.
Na krytykę ze strony biskupów odpowiedział wiceprezydent USA, JD Vance. W rozmowie z telewizją CBS stwierdził, że stanowisko hierarchów jest dla niego – jako praktykującego katolika – bardzo bolesne. Zasugerował przy tym, że biskupi troszczą się tak naprawdę o pieniądze.
„Konferencja Episkopatu USA powinna spojrzeć w lustro. Skoro otrzymują ponad 100 milionów dolarów na pomoc w przesiedleniu nielegalnych imigrantów, to czy martwią się o kwestie humanitarne czy raczej o swoje wyniki finansowe?” – wskazał. Jeżeli chodzi o kwestie humanitarne, kontynuował, to biskupi powinni zastanowić się na przykład nad losem dzieci, które z powodu otwartej granicy padają ofiarą handlu ludźmi albo ofiar przemocy ze strony imigrantów.
Biskupi odpowiedzieli na tę krytykę, zapewniając, że używają pieniędzy otrzymywanych na program przesiedleń migrantów w sposób godziwy, uprzednio „sprawdzając” każdą z osób, którą przesiedlają.
JD Vance otrzymał wsparcie ze strony byłego biskupa diecezji Tyler w Teksasie, Josepha Stricklanda. Wskazał on, że Ewangelia nie nakazuje żadnemu państwu prowadzenia polityki migracyjnej, której efektem jest chaos.
„Tak, musimy przyjmować migrantów, ale każde państwo ma prawo i obowiązek regulować imigrację. Polityka zawiodła w prawidłowym realizowaniu tej odpowiedzialności. Musimy wesprzeć ustanowienie takiego systemu migracyjnego, który zarówno daje oparcie poszczególnym osobom i rodzinom, jak i szanuje prawa kraju” – napisał na X.com.
Podobne stanowisko zajął Thomas Homan, który w administracji Trumpa zajmuje się polityką migracyjną. Homan jest katolikiem i postanowił odpowiedzieć na krytykę, jaką pod adresem nowego rządu USA formułował papież Franciszek, mówiąc, że plan masowej deportacji to „hańba”.
„Pozwolę sobie na przesłanie dla papieża. Całe życie jestem katolikiem. Urodziłem się katolikiem. Znam katolicką doktrynę. Papież powinien skupić się na naprawie Kościoła katolickiego. Ma tam naprawdę duże problemy” – powiedział Homan w rozmowie z Newsmax.
„Wokół Watykanu jest mur. Jeżeli ktoś nielegalnie wejdzie do Watykanu, popełni poważne przestępstwo. Będzie mieć poważne zarzuty i trafi do więzienia. Papież może chronić Watykan, gdzie mieszka. Może budować tam mur, ale Amerykanom już tego nie wolno? Nie. Ochrona granic chroni życie” – stwierdził.
„Kiedy granicę przekracza mniej ludzi, mniej kobiet jest gwałconych przez kartele. Mniej dzieci tonie w rzekach. Mniej Amerykanów umiera z powodu przedawkowania fentanylu. Papież powinien zająć się Kościołem katolickim i to naprawić. Tam jest bałagan” – dodał.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach
