Postać tolkienowskiego Aragorna wykazuje zdumiewający stopień podobieństwa do Mistrza z Nazaretu. I choć sam autor „Władcy Pierścieni” zdecydowanie odcinał się od wszelkich porównań i gardził zbyt prostymi analogiami, to nie trudno wykazać, że archetyp króla ukształtował w brytyjskim pisarzu władca jego serca i duszy, król par excellence, Jezus Chrystus.
W Śródziemiu mamy do czynienia z kilkoma postaciami „chrystologicznymi”. Historie Gandalfa, Froda, Galadrieli czy Aragorna zawierają wiele elementów nawiązujących do wydarzeń znanych z kart Ewangelii. Każda z nich wypełnia swoje powołanie w walce ze Złem; Frodo niesie „krzyż” w postaci Pierścienia, Gandalf podczas walki z Balrogiem umiera, ma swoje „zstąpienie do piekieł” oraz „zmartwychwstanie”. Galadriela, niczym Chrystus w Ogrójcu zostaje poddana próbie. Natomiast życie Jezusa z Nazaretu najpełniej odbija się w historii Aragorna, Strażnika Północy.
Wesprzyj nas już teraz!
Nadzieja dla świata
Przyszły władca królestwa Gondoru jako dziecko musiał chronić się przed „wzrokiem sług Nieprzyjaciela” w ukrytej dolinie Rivedell. Aragorna, jak i Jezusa uciekającego ze Świętą Rodziną do Egiptu, uznano za zagrożenie, którego lepiej się zawczasu pozbyć. Jak Herod obawiający się o swoje królowanie, tak Sauron lękał się dziedzica Isildura. Pamiętał w jaki sposób wojska Numenoru zmiażdżyły potęgę Mordoru. Jego pycha nie pozwoliła zapomnieć porażki na stokach Góry Przeznaczenia, gdzie Isildur – podobnie jak biblijny Dawid – niespodziewanie wygrywając z potężnym wrogiem odwrócił losy wojny. Wciąż czuł dzierżone przez króla Wolnych Ludzi ostrze Narsila, które pozbawiło go Pierścienia.
Małemu Aragornowi nadano imię Estel – „Nadzieja”. Podobnie o Chrystusie wypowiada się św. Paweł w Liście do Hebrajczyków, uznając w Nim nowego arcykapłana, który wprowadza prawo „do lepszej nadziei”. O niezwykłości Jezusa uczeni w Piśmie dowiadują się podczas ofiarowania w świątyni, również i następcy tronu Gondoru jego prawdziwa tożsamość zostaje wyjawiona dopiero w momencie osiągnięcia pełnoletniości. Zarówno Jezus jak i Aragorn przygotowywali się do wypełnienia życiowej misji. Jezus – poszcząc na pustyni, a dziedzic Isildura samotnie tropiąc na pustkowiach sługi Nieprzyjaciela. Zanim doszło do Wojny o Pierścień, ćwiczył się także w rzemiośle wojennym. Znany jako Thorongil (Orzeł Gwiazdy) pomagał namiestnikowi Gondoru w walce z korsarzami z Umbaru, brał także udział w kampaniach króla Rohanu.
Starotestamentalni prorocy wyczekują Mesjasza, tak jak Wolni Ludzie prawowitego następcy tronu. Całe pokolenia pokładają w nich nadzieję na uleczenie świata.
Kuszenie
W obu życiorysach przejawia się ciągła konfrontacja ze Złem. Jako, że Nieprzyjaciel nie mógł ich już unicestwić fizycznie, próbował nakłonić do swojej woli. Jezusa na pustyni kuszono użyciem swojej Boskiej mocy do pokonania biedy i głodu (zamiana kamieni w chleb), objęcia władzy zapewniającej powszechny dobrobyt oraz wstąpieniem w rolę mesjasza – przywódcy politycznego. Szatan chciał wykorzystać szlachetne pragnienia Jezusa, aby przeprowadzić zmianę świata według diabelskiego – a nie Boskiego planu. W takiej wizji – mimo pozornej naprawy świata – zabrakłoby tego, co najważniejsze: zbawienia ludzkich dusz z niewoli grzechu.
Na wzgórzu Amon Hen Frodo dobrowolnie chce oddać Pierścień Aragornowi. W filmowej adaptacji słyszymy słowa zwracające się do niego umieniem „Elessar”. Była to nazwa legendarnego pierścienia mającego moc uzdrawiania. Przepowiedziano, że również i prawowity król posiądzie taką umiejętnosć. Sauron pragnął zatem wykorzystać chęć czynienia dobra; używając Pierścienia Władzy, Aragorn stałby się najpotężniejszym władcą świata i pewnie początkowo uzdrowiłby go z wielu ran. Ale tak naprawdę władzę faktyczną sprawowałby Pierścień, w który wlana była część duszy Saurona. Nasi bohaterowie nie ulegli pokusie. Jezus krótkim i stanowczym „Odejdź, szatanie!” pokazuje, że wie z kim ma do czynienia, Aragorn natomiast odmawia przyjęcia Pierścienia, przysięgając, że poprowadzi Froda „nawet do serca Mordoru”.
Zstąpienie do piekieł
Przeznaczeniem Aragorna jest wstąpić na Ścieżkę Umarłych i odkupić starożytny, przeklęty za swoje wiarołomstwo lud. Jedynie ponowna walka u boku króla Gondoru może dać zbłąkanym widmom ulgę i wytchnienie. W tej drodze dzierży już Anduril, „Płomień Zachodu”, królewski miecz przekuty ze szczątków Narsila. Wraz z przyjaciółmi, krasnoludem Gimlim i elfem Legolasem, podejmuje niezbędną do pokonania Nieprzyjaciela wędrówkę przez krainę śmierci. Dzięki interwencji Nieumarłych zostają ocaleni żywi walczący z potęgą Mordoru.
Chrystus również zstępuje do Otchłani by, jak zapowiadał prorok Izajasz, „nad mieszkańcami krainy mroków zabłysło światło” (Iz 9, 1). Zbawiciel „poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu” (1 P 18, 19) i wybawić dusze sprawiedliwych oczekujących w Szeolu.
Jak czytamy w starożytnym hymnie na Wielką Sobotę; „Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął, ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków. Idzie, by odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę. Pragnie nawiedzić tych, którzy siedzą zupełnie pogrążeni w cieniu śmierci; by wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i Synem Ewy” (KKK 635).
Ofiara
Aragorn po początkowym zwycięstwie na polach Pellennoru wie, że Saurona ostatecznie można pokonać jedynie rzucając Pierścień w płomienie Góry Przeznaczenia. Jednak na drodze do osiągnięcia ostatecznego celu stoi potężna armia zgromadzona na równinach Mordoru. Chcąc umożliwić Frodowi bezpieczne przejście, król Gondoru decyduje się rzucić wyzwanie Nieprzyjacielowi licząc, że wywabi jego armie na zewnątrz. Z niewielkimi, przetrzebionymi w poprzedniej bitwie siłami decyduje się podjąć straceńczy szturm Bram Morannonu. Jest gotów złożyć ofiarę z własnego życia za cenę ostatecznego zwycięstwa.
Chrystus także – mimo obaw wyrażonych w Ogrójcu – decyduje się wstąpić na drogę, która zaprowadzi go na Krzyż. Wie, że jest to jedyny sposób na całkowite zwycięstwo nad Złem. Przygotowywał się do tego całe życie. Już podczas samej Męki, w każdym jej momencie mógł zejść z krzyża i ukazać swoją potęgę. Mimo to pozostał wierny swojemu Ojcu do końca.
Zmartwychwstanie
Tajemnica Krzyża, Śmierci i Zmartwychwstania stanowiła dla Tolkiena najdoskonalszy przykład eukatastrofy – zwycięstwa w najmniej spodziewanym momencie. „Ukułem termin eukatastrofa – nagły, szczęśliwy zwrot akcji w opowieści, który przeszywa radością sprowadzającą łzy” – pisał w jednym z listów. „Zmartwychwstanie było najlepszą możliwą eukatastrofą i wzbudza ono najważniejsze uczucie: chrześcijańską radość wywołującą łzy, ponieważ jest ona w swej istocie tak podobna do smutku, jako że pochodzi z miejsc, gdzie radość i smutek stanowią jedno, pogodzone ze sobą tak jak samolubstwo i altruizm giną w Miłości” – podkreślał.
Zmartwychwstanie Chrystusa stanowiło inspirację dla brytyjskiego Mistrza. W „ostatniej godzinie świata”, kiedy otoczone armie Gondoru i Rohanu zdają się już niemal pokonane, Gollum stacza się wraz z Pierścieniem w czeluści Góry Przeznaczenia, unicestwiając go. Nagle Sauron zdał sobie sprawę, że przegrał. Mel Gibson w „Pasji” ukazuje scenę z bardzo podobnym przesłaniem; w momencie śmierci Chrystusa widzimy Szatana wydającego demoniczny krzyk, skupiający w sobie całą bezradność i nienawiść wynikającą z poniesionej porażki.
Chrystus oraz Aragorn są postaciami tryumfującymi. Jak zapowiedział Anioł przy zwiastowaniu: „Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królowaniu nie będzie końca” (Łk 1,32-33). Natomiast lud stolicy Gondoru Minas Tirith, kiedy dowiedział się o zwycięstwie nad Władcą Ciemności wyśpiewał hymn:
„Śpiewajcie ludzie ze Strażnicy
Bo nadaremna wasza Straż,
Pękła Żelazna Czarna Brama,
Przekroczył ją zwycięski król.
Śpiewajcie wolnych krajów dzieci,
Bo wkrótce wróci do was król,
I będzie mieszkał w swej stolicy,
Odtąd i na zawsze już”.
Dzisiaj czcimy Dzieciątko Jezus, śpiewamy położonemu w żłobie niemowlakowi. Jednak wgłębiając się w tajemnicę bożonarodzeniowej szopki nie zapominajmy, że pisane jest Mu zwycięstwo nad Zwierzchnościami, Władzami, Mocami, a na końcu i nad samą śmiercią. Namiestnik zwracał się do ludu Minas Tirith; „Oto Aragorn, syn Arathorna, pierwszy pośród Dunedainów z Arnoru, wódz armii Zachodu, rycerz z Gwiazdą Północy, który włada mieczem na nowo przekutym, zwycięski w boju, uzdrowiciel, Kamień Elfów, Elessar z rodu Valandila, syna Isildura z Numenoru. Czy chcecie go na swojego króla? Czy chcecie aby wkroczył do grodu i po wsze czasy osiadł w swej stolicy?”
Chrystus podobnie pyta każdego z nas. Czy otworzysz bramy serca swojemu królowi?
Piotr Relich