Kandydat na urząd prezydenta wypomniał Donaldowi Tuskowi spotkanie na sopockim molo z Władimirem Putinem. Nazwał też premiera „kamerdynerem elit europejskich”. Lider obozu rządzącego zareagował wcześniej na krytykę prezesa IPN wobec przywódców państw zachodnich za ich politykę wobec Rosji.
Podczas wizyty w Legionowie Karol Nawrocki ocenił, że niegdysiejszy „pakt” liderów państw – w tym Donalda Tuska – z Putinem doprowadził do wojny na Ukrainie.
Wesprzyj nas już teraz!
Odpowiedzią premiera był publiczny wpis w mediach społecznościowych. Szef rządu zaadresował go do prezesa Prawa i Sprawiedliwości. „Jarosławie, to ostatni moment, aby zmienić kandydata. Chyba że narracja Kremla stała się oficjalną linią PiS” – stwierdził Tusk.
Rywalizujący z Rafałem Trzaskowskim kandydat „obywatelski” odpowiedział: „Panie Donaldzie za wojnę na Ukrainie odpowiada postsowiecka Federacja Rosyjska, na której czele stoi Pana znajomy z molo w Sopocie”. Chodziło o słynne spotkanie Tuska z Putinem w 2009 roku.
„Z Putinem robił Pan interesy i resety, a mnie ściga. Elity europejskie i drugoplanowi pomocnicy tych elit – czyli Pan, tylko ośmielali Rosję do ataku. Musi Pan Premier znać swoje miejsce w tym szyku”. Stwierdził, że o ile wygra wybory, podtrzyma politykę budowania relacji z Waszyngtonem, tak jak robi to Andrzej Duda.
„Tusk jest kamerdynerem elit europejskim, a zastępcą kamerdynera jest Rafał Trzaskowski” – stwierdził też Karol Nawrocki.
Źródło: wp.pl
RoM