28 września 2022

National Catholic Register o wywrotowej decyzji biskupów flamandzkich: „To odchodzące pokolenie 1968 roku”

(Arnaud Dumouch. Fot. Ecole de prière/You Tube)

Według belgijskiego teologa tomisty Arnauda Dumoucha, akceptacja dla związków jednopłciowych wśród sporej części hierarchów belgijskich wynika z faktu, że ich poglądy uformowała filozofia studenckiej lewicowej rewolty z końca lat 60. minionego wieku. Sędziwi dziś biskupi wciąż nadają ton w swoim kraju, lecz wkrótce ustąpią miejsca młodszym następcom, wolnym od tej ideologii, uważa rozmówca NCRegister.com.

Jak przypomina autorka tekstu, Solène Tadié, flamandzcy biskupi Belgii ogłosili 20 września ustanowienie specjalnej liturgii błogosławieństwa dla par sodomickich, a także utworzenie „punktów kontaktowych” w parafiach z myślą o katolikach z zaburzeniami tożsamości płciowej. 

„To projekt, który niektórzy teologowie uważają za głęboko szkodliwy dla życia duchowego osób homoseksualnych, a także sprzeczny z treścią adhortacji apostolskiej Amoris laetitia („Radość miłości”), na której rzekomo się opiera” – czytamy. 

Wesprzyj nas już teraz!

Trzystronicowa deklaracja zatytułowana „Być duszpastersko blisko homoseksualistów: dla przyjaznego Kościoła, który nie wyklucza nikogo” zaprzecza nauce Kościoła, w tym opinii watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary z marca 2021 r., która przypomniała, że ​​błogosławienia związków homoseksualnych „nie można uznać za legalne”.

Autorka wskazuje na oburzenie, jakie wzbudził ten ostatni dokument w sporej części belgijskiego episkopatu. Można było zatem spodziewać się kontrataku.

„Odczuwam wstyd za mój Kościół”, napisał wówczas biskup Johan Bonny z Antwerpii w swym komentarzu po opublikowaniu responsum Watykanu. „Chcę przeprosić wszystkich, dla których ta odpowiedź jest bolesna i niezrozumiała. […] Ich ból z powodu Kościoła jest dzisiaj moim bólem” – dodał hierarcha. Wspomniany hierarcha już w 2014 roku, podczas przygotowań do Synodu o Rodzinie, gdzie reprezentował Belgię ogłosił, że będzie opowiadał się za błogosławieństwem dla par jednopłciowych. Podobne wyznania złożyło wielu innych biskupów z tego kraju, między innymi sam prymas, kardynał Josef De Kesel. Z kolei diecezja Liège w grudniu 2021 zaproponowała specjalną modlitwę dla sodomitów. Miał prowadzić ją „ksiądz, diakon, zakonnik lub osoba świecka upoważniona przez dziekana lub proboszcza jednostki duszpasterskiej”.

W wywiadzie dla „NCRegister” ojciec Christophe Cossement, teolog moralista i proboszcz parafii w belgijskiej diecezji Tournai ocenił, że deklaracja dykasterii prawdopodobnie uprzedziła ruch flandryjskich biskupów. – Ten dokument wywołał falę paniki w Kościele belgijskim – powiedział duchowny.

Rewolucyjni hierarchowie pospieszyli się z odpowiedzią na watykańską opinię również ze względu na niedawną publikację narodowej syntezy synodu o synodalności, gdzie znalazło się wezwanie do uznania przez Kościół „par żyjących w konkubinacie, par osób tej samej płci oraz rozwiedzionych, którzy ponownie wstąpili w związki małżeńskie”.

Konsultacje synodalne z pewnością skłoniły biskupów do podjęcia decyzji o wydaniu swojego dokumentu teraz, ale nie zdają sobie sprawy, że ich wiedza jest stronnicza – powiedział dziennikowi Arnaud Dumouch, belgijski teolog i założyciel Instytutu Doktora Anielskiego. – Biorący udział w konsultacjach synodalnych w Belgii mają przeważnie ponad 70 lat i należą do pokolenia maja 1968. Stanowią więc to samo pokolenie, co ci biskupi [z Flandrii] – dodał. 

„W opinii Dumoucha obecne konflikty w Kościele związane z przyjmowaniem par homoseksualnych i innymi kwestiami doktrynalnymi mają również charakter pokoleniowy. Wielu dzisiejszych przywódców Kościoła pozostaje bowiem pod silnym wpływem filozofii liberalnej, która zdominowała protesty studenckie w krajach Europy Zachodniej w 1968 (słynne hasło z maja 1968 w Paryżu, przyjęte też w krajach sąsiednich, brzmiało: Zabrania się zabraniać). Hierarchowie ci są zdeterminowani narzucić tę filozofię zanim przekażą pałeczkę kolejnym pokoleniom” – pisze Solène Tadié.

Dumouch, gospodarz kanału YouTube, na którym głosi katolickie nauczanie skierowane do młodzieży, wskazuje, że ​​podejście biskupów nie odpowiada na rzeczywiste obawy większości spośród nowych pokoleń wiernych, których „główną troską jest odnalezienie Pana, a także modlitwy i sensu życia”. 

Ci biskupi, liczący sobie przeciętnie ponad 70 lat, kierują się niemal wyłącznie podejściem opartym na miłosierdziu i mają tendencję by niezbyt dbać o doktrynę, podczas gdy w rzeczywistości prawda i miłość muszą iść w parze – podkreślił Dumouch. Jak dodał, wiele osób w Belgii mylnie postrzega zafałszowaną liturgię ustanowioną przez episkopat flamandzki jako celebrację prawdziwego, legalnego „małżeństwa homoseksualnego”. 

Cossement podkreśla, że w rewolucyjnym dokumencie tkwi błąd proponowania definitywnych ram dla osób o orientacji homoseksualnej poprzez użycie terminów takich jak „na zawsze”. To wyraźna różnica nawet w stosunku do podejścia przedstawionego w adhortacji Amoris Laetitia, na którą powołują się biskupi flamandzcy. Ich dokument odnosi się w szczególności do paragrafów 250, 297 i 303 tekstu papieskiego. Wzywają one do szacunku i przyjęcia każdej osoby, niezależnie od jej sytuacji oraz orientacji seksualnej.

Dokument papieża wywołuje dynamikę stopniowego dostosowywania się do pełni woli Bożej dla tych, którzy „jeszcze”, czy też „na razie” nie żyją „ogólnymi wymaganiami Ewangelii” – uważa o. Cossement. Ubolewa on, że „ideał życia charakteryzującego się rezygnacją z praktyk seksualnych w tych związkach jest całkowicie wymazany z tej propozycji, tak jakby należał już do przeszłości”. 

– To tak, jakby najlepszym, co Kościół może zaoferować osobom homoseksualnym, jest błogosławieństwo pary, która chce być stabilna – kontynuował. – Trudno dostrzec, w jaki sposób ta nowa droga nadal odpowiada temu, o czym adhortacja Amoris Laetitia przypomniała w swoim paragrafie 251, a mianowicie, że „nie ma absolutnie żadnych podstaw, aby uważać związki homoseksualne za w jakikolwiek sposób podobne lub choćby w niewielkim stopniu analogiczne do Bożego planu dotyczącego małżeństwa i rodziny – podkreślił duchowny.

W innych swych komentarzach o. Cossement wskazał, że tekst biskupów belgijskich proponuje „nową normalizację” uczucia homoseksualnego, które „naśladuje tak ściśle, jak to możliwe więź małżeńską mężczyzny i kobiety”. 

Widzę w tym zubożenie duchowych poszukiwań osób homoseksualnych i ryzyko wielkiej utraty wewnętrznego dynamizmu na drodze do świętości – ocenił. 

Dumouch również martwi się duchowymi konsekwencjami afirmowania przez niektórych ludzi Kościoła roszczenia do praktyk seksualnych pozbawionych związku z prokreacją. Z drugiej strony uważa, iż w odniesieniu do ważnych kwestii kulturowych i społecznych, takich jak „towarzyszenie duszpasterskie osobom homoseksualnym” większość młodszych księży znalazła sposób na „solidne pogodzenie miłości i prawdy oraz wierność doktrynie”.  

Nowi biskupi młodego pokolenia Jana Pawła II są dobrze przygotowani do stawienia czoła wyzwaniom naszych czasów. Wkrótce przejmą pałeczkę, co, jak sądzę, przyniesie pewną równowagę i złagodzi wiele napięć w naszym Kościele – przewiduje Dumouch cytowany przez Solène Tadié.

 

Źródło: NCRegister.com

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij