Turcy zwołali na wtorek pilne spotkanie ambasadorów NATO. Sojusz wesprze Ankarę w walce przeciwko Państwu Islamskiemu, ale nie będzie to wsparcie militarne, lecz polityczne. O pomoc wojskowa Turcja bowiem nie prosiła.
– Turcja ma dobrze wyszkolone siły wojskowe i drugą co do wielkości armię w NATO – powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Paktu po wtorkowym spotkaniu ambasadorów NATO. – Zdecydowanie potępiamy ataki terrorystyczne. Terroryzm jest bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa państw NATO oraz dla międzynarodowej stabilności i dobrobytu – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Turcy od kilku dni prowadzą ofensywę przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. NATO udziela Turcji, pozostającej członkiem sojuszu, politycznego wsparcia. Komentatorzy podkreślają jednak, że Zachód niepokoi druga turecka operacja wymierzona w kurdyjskich rebeliantów na północy Iraku, bo może ona przekreślić dotychczasowe starania na rzecz zakończenia konfliktu z Kurdami.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że niemożliwe jest kontynuowanie procesu pokojowego z bojownikami kurdyjskimi, zaś politycy powiązani z „grupami terrorystycznymi” powinni – jego zdaniem – zostać pozbawieni immunitetu.
Przywódca Turcji wybiera się we wtorek w podróż do Chin. Zapowiedział, że jest zainteresowany pozyskaniem tam technologii systemu obrony przeciwlotniczej.
Źródło: polskieradio.pl, TVN 24
Kra