Wschodnia flanka NATO ma być jeszcze lepiej chroniona. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte potwierdził, że w związku z działaniami Rosji, Sojusz uruchomi program „Wschodnia Straż”. Decyzja zapadła po konsultacji z członkami NATO i jest odpowiedzią na wtargnięcie w polską przestrzeń rosyjskich dronów.
Mark Rutte podkreślił, że coraz częściej wzdłuż wschodniej flanki NATO można zauważyć „nierozważne działania Rosji w powietrzu”. – Chociaż było to największe zestawienie naruszeń przestrzeni powietrznej NATO, jakie kiedykolwiek zaobserwowaliśmy, to, co wydarzyło się w środę, nie było odosobnionym incydentem – powiedział na konferencji prasowej w Kwaterze Głównej w Brukseli.
Sekretarz generalny NATO oświadczył, że ochrona wschodniej flanki Sojuszu ma ogromne znaczenie, dlatego NATO uruchamia „Wschodnią Straż”. Wzmocnienie ochrony będzie obejmować zasoby pochodzące od sojuszników, w tym Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei dowódca sił NATO w Europie generał Alexus Grynkewich, zapowiedział, że „Wschodnia Straż” zintegruje obronę powietrzną i naziemną, oraz zwiększy wymianę informacji między państwami. – W ramach „Wschodniej Straży”, będziemy również współpracować z Sojuszniczym Dowództwem ds. Transformacji – dodał. Według generała będziemy szybko testować i wdrażać nowe technologie, takie jak czujniki i broń antydronowa.
Źródło: PAP
Oprac. WMa