Na terenie Rumunii stacjonuje już prawie 4 tys. żołnierzy państw NATO, którzy przybyli do tego kraju w ramach różnych misji wojskowych, poinformował w poniedziałek wieczorem minister obrony narodowej tego kraju Vasile Dincu.
W rozmowie z bukareszteńską telewizją Digi24 Dincu wyjaśnił, że władze Rumunii od dłuższego czasu zabiegały o obecność sojuszników z Sojuszu Północnoatlantyckiego, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO. Zauważył, że szybkie zwiększenie ich liczby nastąpiło po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Szef MON Rumunii wyjaśnił, że obecny kontyngent 3913 żołnierzy zostanie w najbliższych tygodniach powiększony o ponad 1000 osób. Dodał, że obecnie wśród zagranicznych wojskowych dominują Francuzi, Belgowie oraz Holendrzy.
Głównym miejscem pobytu zagranicznych sił w Rumunii jest baza wojskowa w Kogalniceanu, na wschodzie kraju. W placówce tej stacjonują również piloci i personel techniczny ponad 20 myśliwców z USA, Włoch i Niemiec. Większość z nich przybyła do Rumunii pod koniec lutego br.
“Napływający do nas zagraniczni żołnierze będą prawdopodobnie rozmieszczeni także w innych naszych bazach”, wyjaśnił Dincu, dodając, że chęć skierowania wojsk do Rumunii zadeklarowała w ostatnim czasie również Czarnogóra. (PAP)