Jak dowiedli brytyjscy naukowcy, duży model językowy oparty o technologię sztucznej inteligencji – ChatGPT, w swoich odpowiedziach faworyzuje światopogląd lewicowy i jego reprezentantów w życiu publicznym. Autorzy badania wyrazili zaniepokojenie, że polityczna stronniczość popularnego narzędzia może wpłynąć na wybory po obu stronach Atlantyku.
Według badania przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Wschodniej Anglii, sztuczna inteligencja wykazuje lewicowe poglądy. Raport wprost stwierdza, że korzystanie z Chata GPT może mieć wpływ na wybory polityczne, poprzez faworyzowanie np. brytyjskiej Partii Pracy czy demokratycznego prezydenta USA, Joe Bidena. Badanie brytyjskich naukowców jest pierwszym badaniem na tak dużą skalę, w którym znaleziono faktyczny dowód faworyzowania lewicowych idei przez sztuczną inteligencję.
Zespół badaczy poprosił chatbota o wcielanie się w osoby z całego spektrum politycznego, a następnie zadawali mu dziesiątki pytań o charakterze ideologicznym. Każde z 60 pytań zostało zadane 100 razy, a odpowiedzi zostały porównane z domyślnymi odpowiedziami udzielonymi na ten sam zestaw pytań przez ludzi. Pozwoliło to naukowcom na umiejscowienie ChataGPT na mapie światopoglądowej, gdzie wynalazek OpenAI znalazł się zdecydowanie po lewej stronie spektrum politycznego.
Wesprzyj nas już teraz!
Główny autor badania, dr Fabio Motoki, ostrzegł, że biorąc pod uwagę coraz częstsze korzystanie z platformy OpenAI przez społeczeństwo, odkrycia mogą mieć wpływ na zbliżające się wybory po obu stronach Atlantyku. – Jakiekolwiek uprzedzenia na platformie takiej jak ta są niepokojące – powiedział Sky News i dodał, że gdyby stronniczość objawiała się w sferze przekonań prawicowych, powinniśmy być „równie zaniepokojeni”.
To nie pierwszy raz, kiedy nowoczesne technologie oskarża się o możliwość kreowania procesów demokratycznych. Jak przyznał szef Facebooka (Meta) Mark Zuckerberg, w 2019 r. największa platforma społecznościowa świata blokowała reklamy pro-life w Irlandii podczas referendum ws. aborcji. Serwis samodzielnie podjął decyzję o cenzurze, mimo że nie był do tego zobowiązany prawnie i nie domagał się tego irlandzki rząd.
Źródło: dorzeczy.pl / polskieradio24.pl
PR
Sztuczna inteligencja zapewni „każdemu według potrzeb”? Stare utopie w nowych szatach