Obsesja medyków (ale także niektórych polityków, troszczących się o „zrównoważony rozwój”) na punkcie wynalezienia coraz bardziej skutecznych środków antykoncepcyjnych nie zna granic. Brytyjski lewicowy „The Guaridan” donosi właśnie o domniemanej rewolucji na rynku środków antykoncepcyjnych i nowych zastrzykach dla mężczyzn, które miałyby „pozwolić dzielić równą odpowiedzialność za kontrolę urodzeń między mężczyznami i kobietami”.
Gazeta opublikowała wyniki brytyjskich badań dot. szczepionek hormonalnych dla mężczyzn, które są zachwalane mimo rekordowej liczby skutków niepożądanych. Męska antykoncepcja, nad którą od wielu lat trwają prace, ma „utorować drogę dla kobiet i mężczyzn, by mogli w równym stopniu dzielić odpowiedzialność za kontrolę urodzeń”.
Wesprzyj nas już teraz!
Medycy przeprowadzili badanie na 350 mężczyznach, którym podawano zastrzyki z hormonów, mających „zablokować męski układ rozrodczy”. Środki te wywołały szereg nieprzyjemnych skutków ubocznych. Część osób, które poddały się testom, po pewnym czasie zrezygnowały z udziału w doświadczeniu. Mimo to uczeni uznali, że antykoncepcja hormonalna dla mężczyzn zapewnia prawie 96-procentową skuteczność i warto dalej prowadzić nad nią badania. Rezultaty testów opublikowano w: „Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”.
Richard Anderson, profesor specjalizujący się w klinicznych badaniach reprodukcyjnych zachwalał zastrzyki. – Jeśli porównamy je z innymi odwracalnymi metodami antykoncepcji męskiej, to są one o wiele lepsze niż prezerwatywy – stwierdził. Jednak 20 mężczyzn po pojawieniu się szeregu skutków ubocznych, w tym ciężkiej depresji, trądziku i zwiększonego libido, zrezygnowało z testów, przez co trzeba było zakończyć badania dużo wcześniej niż planowano.
Mężczyznom podawano dwa hormony: progestagen, który miał blokować przysadkę mózgową oraz testosteron, aby zrównoważyć spadek męskiego hormonu wywołany przez progestagen. Nie wszystko się udało – cztery partnerki 274 mężczyzn, którzy stosowali zastrzyki w okresie jednego roku, zaszły w ciążę. Ale zdaniem medyków dało to 96 proc. skuteczność, a więc większą niż w przypadku stosowania pigułek przez kobiety i prezerwatyw przez mężczyzn.
Co ciekawe, na skutek eksperymentu aż 39 proc. mężczyzn którzy wzięli w nim udział… leczy się. Jedna osoba popełniła samobójstwo, u innych pacjentów wystąpiło np. nienormalnie szybkie i nieregularne bicie serca, gdy zaprzestano podawania zastrzyków.
Sarah Jones, farmakolog z Uniwersytetu w Wolverhampton stwierdziła, że póki co o antykoncepcji hormonalnej dla mężczyzn należy więc zapomnieć, właśnie ze względu na występowanie zbyt dużej liczby skutków ubocznych. – Większość poprzednich prób z męską antykoncepcją hormonalną doprowadziło do wystąpienia poważnych skutków ubocznych lub zmian nieodwracalnych. Obecne badanie wydaje się lepsze niż poprzednie, ale wciąż pozostawia ono wiele do życzenia jak dla mnie – komentowała.
Allan Pacey, wykładowca andrologii na Uniwersytecie w Sheffield zgodził się, że działania niepożądane występujące w badaniu były „poważnym problemem”. Powiedział jednak, że „skuteczność była imponująca.” Ma nadzieję, że uczeni będą ulepszać swoje szczepionki, by mogły one jak najszybciej trafić do mężczyzn.
Źródło; guardian.co.uk., AS.