Koszt transformacji energetycznej dla sektora ciepłownictwa systemowego szacuje się na 70-100 mld euro (nawet 500 mld zł) do 2050 roku – ocenił Dariusz Marzec, prezes Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej i szef PGE.
Uczestnicy debaty zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Energetyki Cieplnej (PTEC) mówili w Brukseli m.in. o „sprawiedliwej transformacji” sektora energetycznego, kosztach tego procesu i kierunkach dla energetyki.
Jak mówił Borys Budka, europoseł i przewodniczący komisji przemysłu, badań naukowych i energii Parlamentu Europejskiego, transformacja energetyczna jest jednym z kluczowych aspektów, o których mówi się podczas przesłuchań kandydatów na komisarzy unijnych. „Wiemy doskonale, że sprawiedliwa transformacja energetyczna to szansa dla europejskiej gospodarki, ale wiemy również, jak wielkim wyzwaniem jest zachowanie konkurencyjności” – podkreślił .
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, w Brukseli trwają intensywne rozmowy o tym, w jaki sposób tworzyć bardzo dobry miks energetyczny, bo każdy kraj Wspólnoty ma swoje własne preferencje.
„My jako Polska należymy do krajów, które stawiają również na energię jądrową jako dopełnienie miksu z odnawialnymi źródłami energii. Ale wielkim wyzwaniem dla nas jest również kwestia związana z ciepłem systemowym, które milionom Polaków dostarcza ogrzewanie do ich domów” – wskazał Borys Budka.
Zwrócił uwagę, że ciepłownictwo systemowe w Polsce bazuje na węglu, więc przejście na energetykę odnawialną będzie wymagało czasu i jeszcze więcej nakładów finansowych. „Na szczęście Polska dysponuje znakomitymi ekspertami i dobrze prosperującymi firmami, takimi jak PGE czy Tauron, które są w czołówce podmiotów odpowiedzialnych za sprawiedliwą transformację energetyczną w naszym kraju” – dodał Budka.
A mowa o kwotach rządu 500 mld zł do roku 2050. „Takie kwoty pojawiły się w raporcie na temat kosztów transformacji, jaki powstał na zlecenie Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej i będą ogromnym wyzwaniem dla dostawców ciepła, ale i odbiorców, czyli nas wszystkich” – zaznaczył Marzec. Jego zdaniem urzędnicy w Brukseli muszą dobrze przemyśleć i zaplanować ścieżkę osiągnięcia „tych bardzo ambitnych” celów klimatycznych. „Co zrobić, żeby te koszty transformacji po pierwsze były społecznie akceptowalne. Po drugie, w jaki sposób wprowadzić te zmiany, żeby ich koszty nie przeniosły się bezpośrednio na taryfy dla odbiorców” – wskazał.
„Bardzo jasną rekomendację przedstawiłem urzędnikom UE w imieniu naszego sektora. Powiedziałem, że o ile mamy bardzo jasno zdefiniowane bardzo ambitne cele, jeżeli chodzi o politykę klimatyczną, to musimy jeszcze dopracować ścieżki dojścia do tych celów pod kątem technologii, niezbędnych nakładów inwestycyjnych. Konieczne będzie ich rozłożenie w czasie tak, aby ich wpływ na taryfy i ceny tego ciepła dla odbiorców był jak najmniejszy” – powiedział Marzec.
Zwrócił też uwagę, że zaproponowane przez Brukselę rozwiązania muszą być elastyczne i dostosowane do specyfiki poszczególnych regionów, bo każdy kraj ma swoją specyfikę. „W Polsce mamy do czynienia z dużymi systemami wysokotemperaturowymi, na południu Europy takich systemów nie ma. To są całkowicie inne wyzwania i inne potrzeby związane z transformacją energetyczną” – zaznaczył prezes Marzec.
Źródło: PAP /
Oprac. MA