3 października 2015

Nawet „Wyborcza” przyznaje, że atak „Tygodnika Powszechnego” na księdza Oko nie był uczciwy

(Fot. "Tygodnik Powszechny" )

Gazeta Wyborcza” promuje nowego bohatera libertynów – księdza żyjącego z narzeczonym, łamiącego celibat i fanatycznie atakującego nauczanie Kościoła o homoseksualistach. Przyznaje jednak, że atak tegoż na księdza Oko był nieuczciwy – ksiądz Charamsa nie napisał wówczas bowiem, że sam jest homoseksualistą.


Chociaż pismo Adama Michnika otworzyło w sobotę swe łamy dla księdza Charamsy bardzo szeroko, publikując aż trzy jego teksty i reklamując je na okładce, jej publicyści przyznają, że atak homo-księdza na księdza profesora Oko był nieuczciwy.

Wesprzyj nas już teraz!

W komentarzu Aleksandry Klich na drugiej stronie sobotniego wydania „GW”, pisze ona: „Chcąc być uczciwym, ksiądz powinien był już wówczas napisać, że jest gejem i że występuje również we własnej sprawie”. Według iście talmudycznego rozumowania środowiska „GW” publicystka dodaje jednak, iż „to, że tego nie zrobił nie znaczy jednak, że napisał nieprawdę”.

Komentarz umieszczony jest w „GW” tuż pod tekstem zapowiadającym synod. Tomasz Bielecki pisze w nim o nadziejach, które wyrażają środowiska homoseksualne, a także grupa kardynałów pod przewodnictwem kardynała Waltera Kaspera. Chodzi oczywiście o „otwarcie na homoseksualistów”.

Operacja medialna „Charamsa” trwa. Cel jest jasny – polska opinia publiczna w przeddzień synodu musi dowiedzieć się, że stanowisko polskiego episkopatu ogłoszone przed synodem, jest starodawne, zaściankowe i ciemne. Bo przecież świat się zmienia i nawet księża wzywają do uznania homoseksualizmu. A niemiecki (więc z pewnością mądrzejszy) kardynał Kasper utwierdza ich w przekonaniu, że homoseksualistami już się urodzili.

kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 555 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram