Polskie państwo nie broni zachodniej granicy przed napływem nielegalnych migrantów, granicy strzegą polscy patrioci – stwierdził w niedzielę popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Dodał, że Polska naraża się na niebezpieczeństwo, odwracając się od NATO i USA.
Podczas spotkania z mieszkańcami w Żurominie (woj. mazowieckie) w niedzielę Nawrocki odniósł się do sobotniej wizyty premiera Donalda Tuska w województwie podlaskim przy granicy Polski z Białorusią. Szef rządu wraz z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem przeprowadzili w Krynkach odprawę z dowódcami Wojska Polskiego, Straży Granicznej oraz Policji. Podczas konferencji w Ozieranach Małych Tusk powiedział, że Polska osiągnęła 98-procentową skuteczność w zatrzymaniach prób nielegalnego przekroczenia wschodniej granicy.
Nawrocki w niedzielę przyznał, że jest zaniepokojony tym, iż konferencja odbyła się „w momencie, gdy przez zachodnią polską granicę odbywa się fala i napływ nielegalnych migrantów na teren państwa polskiego, a państwo polskie nie wykonuje swoich obowiązków ochrony naszej zachodniej granicy”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie możemy rozgrywać bezpieczeństwem na wschodzie bezpieczeństwa na zachodzie Polski. Nie możemy w momencie, gdy nielegalni migranci przekraczają naszą zachodnią granicę, odciągać w brutalny, propagandowy sposób uwagi opinii publicznej od naszej zachodniej granicy, która nie jest strzeżona przez państwo polskie, a jest strzeżona przez polskich patriotów, którym dziękuję, że są na granicy polskiej – powiedział kandydat.
– Dlatego wczoraj Tusk zrobił konferencję na wschodzie, by odciągnąć uwagę od problemów na zachodniej granicy – zauważył.
Kandydat przypomniał, że jednym z jego postulatów jest powołanie urzędu ds. walki z nielegalną imigracją; jego zdaniem taki urząd musi powstać na bazie Urzędu ds. Cudzoziemców.
Jak mówił, „tworząc NATO bis i odwracając się od Sojuszu Północnoatlantyckiego i relacji ze Stanami Zjednoczonymi, Polska naraża się na ogromne zagrożenie”.
Na pytanie, jak zamierza dotrzeć do młodych wyborców, Nawrocki odparł, że jest kandydatem, na którego mogą zagłosować wszystkie generacje. Przekonywał, że zna problemy młodzieży i wie, że największym problemem są mieszkania. – Stąd jeden z moich postulatów, że będziemy budować taniej i więcej. Będę prezydentem, który będzie dążył do tego, by uwolnić państwową ziemię dla spółdzielni i samorządów, który zagwarantuje młodzieży tańszy i łatwiejszy dostęp do mieszkań – obiecywał.
Prezes IPN dodał, że wokół niego skupiło się prawie 200 młodych ludzi, którzy tworzą akcję „Karol inspiruje”. W ramach akcji prowadzonej w mediach społecznościowych młodzi deklarują swoje poparcie dla Nawrockiego.
W sobotę kilkaset osób protestowało na moście granicznym z Niemcami w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie) przeciwko polityce migracyjnej w Unii Europejskiej. Domagano się m.in. rozpoczęcia natychmiastowej kontroli granicznej przez stronę polską na wzór tej, jaką Niemcy prowadzą od 2023 r. Poprzedni protest odbył się 8 marca na granicy z Niemcami w Słubicach. Organizatorem jest działacz narodowy Robert Bąkiewicz oraz Kluby Gazety Polskiej.
W piątek na konferencji po szczycie w Brukseli premier Tusk powiedział, że zamykanie granicy z Niemcami i przywracanie sytuacji sprzed wejścia do Unii Europejskiej jest niepotrzebne i uderzałoby w interesy zwykłych ludzi.
Tusk twierdził, że zdaje sobie sprawę z tego, że Polska ma wieloletnią umowę z Niemcami o tzw. readmisji migrantów. – Oprócz tego jest tzw. Dublin [rozporządzenie Dublin III], czyli traktatowe zobowiązania UE, że jeśli ktoś się u kogoś zarejestrował jako migrant, azylant, a później sobie przejechał do innego kraju, to ten drugi kraj ma prawo go zawrócić. Ale poinformowałem partnerów niemieckich, że ze względu na to, ilu przyjęliśmy uchodźców z Ukrainy, i ze względu na presję migracyjną na wschodniej granicy, Polska nie będzie realizowała tych punktów traktatu (porozumienia Dublin, PAP). Nie przyjmiemy migrantów z innych krajów europejskich – obiecywał szef rządu. Stwierdził też, że w 2023 r., w ostatnim roku rządów PiS, z Niemiec do Polski przekazano więcej migrantów niż za obecnych rządów.
Procedura Dublin III określa, że za rozpatrzenie wniosku o udzielenie ochrony w UE odpowiedzialne jest co do zasady tylko jedno państwo członkowskie – zazwyczaj pierwsze państwo UE, którego granicę przekroczył starający się o ochronę cudzoziemiec. Na tej prawnej podstawie cudzoziemcy są zawracani do krajów odpowiedzialnych za rozpatrzenie ich wniosków uchodźczych.
Źródło: PAP
RoM
„Polscy neonaziści” – pisze portal koncernu założonego przez propagandystę Hitlera