Elementarne fakty dotyczące natury człowieka, zawarte w przemówieniu jednego z pracowników Australijskiego Uniwersytetu Katolickiego (ACU) na tyle wzburzyły społeczność uczelni, że jej władze poczuły się w obowiązku zapewnienia wstrząśniętym słuchaczom pomocy psychologicznej. Chodziło o kwestie ochrony życia od poczęcia oraz związków jednopłciowych.
Jak pisze portal Afirmacja.info, Joe de Bruyn były szef związku zawodowego, podczas uroczystości dla świeżo upieczonych absolwentów ACU porównał skutki masowego zabijania dzieci nienarodzonych ze stratami poniesionymi przez ludzkość podczas II wojny światowej. Podkreślił również, że formalizowanie związków jednopłciowych kłóci się z „każdym społeczeństwem na Ziemi”.
Władze uniwersytetu wiedziały, jakie treści znajdą się w przemówieniu. Próbowały wpłynąć na de Bruyna aby raz jeszcze zastanowił się, co zamierza wygłosić. Jednym z argumentów była rzekoma niestosowność poruszania takiej tematyki w tych właśnie okolicznościach.
Wesprzyj nas już teraz!
Chociaż prelegent nie ustąpił, rektor uczelni nie zakazał wystąpienia. „Nie zajmujemy się cenzurowaniem przemówień okolicznościowych ani dyktowaniem treści naszym zaproszonym mówcom” – zaznaczył profesor Zlatko Skrbis.
„Po fali krytyki ze strony studentów i pracowników, ACU ogłosiło, że zwróci studentom pełną opłatę za ceremonię ukończenia studiów, uznając, że było to niezadowalające doświadczenie dla wielu uczestników. Uniwersytet przeprosił za ból i dyskomfort spowodowany przemówieniem, oferując pracownikom… indywidualną terapię i grupowe sesje doradcze” – czytamy na Afirmacja.info.
Źródło: Afirmacja.info / theguardian.com
RoM