25 marca odbyła się konferencja prasowa, zorganizowana przez Stowarzyszenie KoLiber, podczas której młodzi działacze wystosowali apel do władz stolicy o zmianę nazwy Al. Armii Ludowej. Warszawska arteria miałaby teraz nosić nazwę Al. Narodowych Sił Zbrojnych.
W siedzibie stowarzyszenia, zebrali się jego przedstawiciele w osobach: Jakuba Kuleszy i Piotra Mazurka, a także znany historyk Leszek Żebrowski oraz wiceprzewodnicząca Rady m.st. Warszawy – Olga Johann, która od lat podejmuje działania polegające na wspieraniu pomysłów dekomunizacji ulic w polskich miastach.
Wesprzyj nas już teraz!
Leszek Żebrowski, który jest członkiem Honorowego Komitetu Poparcia akcji „Goń z pomnika bolszewika”, przedstawił merytoryczne uzasadnienie wniosku. Przypomniał m.in., że „Armia Ludowa była formacją ściśle podporządkowaną sowieckiemu okupantowi, wrogo nastawioną do podziemia niepodległościowego oraz kolaborującą z Niemcami.”
Organizatorzy przypominali, że Armia Ludowa w ogromnej części składała się z przedwojennych przestępców, którzy po 1939 roku wydostali się z więzień, a jednym z głównych obszarów działalności tej formacji były napady rabunkowe. Uczestnicy spotkania mogli również wysłuchać odczytu fragmentu książki pt. „Tajne oblicze GL – AL i PPR”, autorstwa prof. Marka Jana Chodakiewicza, dra Piotra Gontarczyka oraz Leszka Żebrowskiego. „Armia Ludowa dopuszczała się mordów na przedstawicielach społeczności żydowskiej, panował w niej powszechny antysemityzm, a w dodatku formacja ta kolaborowała z okupantem niemieckim w celu rozbicia polskiego podziemia niepodległościowego” – przypomniano.
W oświadczeniu, Stowarzyszenie KoLiber argumentowało również, dlaczego optuje za nadaniem tej arterii nazwy Alei Narodowych Sił Zbrojnych. Jak się dowiedzieliśmy, ich decyzja jest w dużej mierze podyktowana chęcią uhonorowania podziemia niepodległościowego na terenie stolicy. Wskazywano, że wiele zbrodni popełnionych przez Armię Ludową było przypisywanych właśnie Narodowym Siłom Zbrojnym. Gdyby zmieniono nazwę, byłby to wówczas swego rodzaju akt zadośćuczynienia poległym i oczernianym żołnierzom NSZ.
Na zakończenie spotkania, koordynator akcji „Goń z pomnika bolszewika” – Piotr Mazurek powiedział: „Liczymy na szybkie ustosunkowanie się do naszego apelu władz Warszawy i dokonanie zmiany, która może pomóc w przywracaniu świadomości historycznej w Polsce”.
Paweł Ozdoba