Pomimo deklarowanego przez premier Ewę Kopacz oburzenia brakiem postępów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę, politycy koalicji PO-PSL nie dopuścili pod obrady Sejmu wniosku o stworzenie komisji śledczej w sprawie afery taśmowej. Kopacz twierdzi, że taka komisja byłaby „tylko i wyłącznie grą polityczną”.
Wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie afery podsłuchowej złożył PiS już we wrześniu 2014 roku. Podczas czwartkowego głosowania w sejmie został on odrzucony większością głosów posłów PO i PSL (w sumie 242 głosy przeciw). Za stworzeniem komisji opowiedzieli się politycy PiS, SLD, Zjednoczonej Prawicy, Ruchu Palikota i większość niezrzeszonych (w sumie 192 głosy za).
Wesprzyj nas już teraz!
Odrzucony wniosek wskazywał na konieczność zbadania działań służb specjalnych, policji i samego rządu w związku z ujawnionymi w nagraniach informacjami o nieprawidłowościach i korupcji. Ewa Kopacz i jej sejmowi poplecznicy – pomimo deklaracji o nieskuteczności Prokuratury Generalnej w tym względzie – nie uznali za słuszne powołania zespołu, który miałby zająć się wyjaśnieniem jednej z największych afer III RP. Premier przekonywała, że byłoby to „tylko i wyłącznie grą polityczną”.
Źródło: wPolityce.pl
FO