„Minister pracy zabiera pieniądze na walkę z przemocą wobec kobiet” – lamentuje „Gazeta Wyborcza”. Chodzi o decyzję Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które po rutynowej kontroli w fundacji Autonomia, pozbawiło organizację – w trybie nagłym – dotacji na realizację m.in. antydyskryminacyjnych projektów w szkołach.
Dwuletnią umowę na projekty związane z przeciwdziałaniem przemocy ze względu na płeć MRPiPS oraz fundacja Autonomia podpisały w kwietniu tego roku. Z dotacji finansowany był program „ZERo – Zaangażowanie, Edukacja, Rzecznictwo przeciwko przemocy ze względu na płeć”. – Zaplanowałyśmy szereg działań, m.in. warsztaty antyprzemocowe dla kobiet i dziewcząt, publikacje dotyczące przeciwdziałania przemocy oraz tegoroczną edycję kampanii „16 Dni Akcji Przeciwko Przemocy ze względu na Płeć” – powiedziała „Wyborczej” Agata Teutsch, prezes fundacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Polska edycja akcji „16 Dni…” została rozszerzona o tematy, które zwracały uwagę na „sytuację kobiet oraz dziewcząt narażonych na przemoc i dyskryminację nie tylko ze względu na płeć, lecz także inne cechy związane z wychodzeniem poza dominującą normę – zwłaszcza niepełnosprawność, ale też: wiek, pochodzenie, kolor skóry, tożsamość płciową, orientację seksualną, status ekonomiczno-społeczny czy wyznanie”.
W praktyce oznaczało to, że edukatorzy na potrzeby akcji – co zresztą wyraźnie wyartykułowano na stronach kampanii – mieli do dyspozycji szereg materiałów odwołujących się do światopoglądu głoszonego przez środowiska LGBT, w tym film opowiadający o nastoletniej Agnes, która zakochuje się w swojej koleżance z klasy, czy zekranizowana opowieść o lesbijkach starających się o dziecko.
„Umowa została jednak zerwana w trybie nagłym. Wcześniej Autonomię zaatakowały konserwatywne media” – doniosła „Wyborcza”. Jak zaznaczyła, kampanię „16 Dni…” zaatakowały media katolickie. Chodzi o tygodnik „Niedziela”, który napisał o „przekazaniu publicznych pieniędzy organizacjom, które walczą z rodziną, promują homoseksualizm i aborcję” oraz portal Polonia Christiana, piszący o „promocji subkultury LGBT”. „Wyborcza” wspomniała też o protestach organizacji katolickich, po których szkoły zaczęły wycofywać się z programu. Medium z Czerskiej nie wspomniało o akcji protestacyjnej na platformie protetstuj.pl, której adresatem było Ministerstwo Rodziny, a którą poparło ponad 25 tys. osób.
W efekcie resort przeprowadził w fundacji kontrolę, po której podjął decyzję o rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym. – Ministerstwo żąda też zwrotu części już wykorzystanej dotacji oraz tych środków, których jeszcze nie wydałyśmy. Co z pieniędzmi na kolejny rok, wydaje się jasne – powiedziała „Wyborczej” Teutsch.
MRPiPS do sprawy odniosło się w lakonicznym komunikacie, w którym potwierdziło fakt rozwiązania umowy z fundacją Autonomia, na podstawie której organizacja otrzymała dotację na realizację zadania w ramach Programu FIO na lata 2014-2020. „Powodem rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym były naruszenia, jakie stwierdzono, w trakcie realizowanego przez Fundację zadania” – podkreśliło ministerstwo.
Resort wskazał, że tak jak „każdy organ administracji publicznej, zlecający realizację zadań publicznych organizacjom pozarządowym, dokonuje ich monitoringu, kontroli i oceny”. Tak też stało się w przypadku fundacji, w której „przeprowadzono czynności sprawdzające wraz z monitoringiem realizacji projektu. Są to działania rutynowe, przeprowadzane corocznie przez resort rodziny wobec organizacji pozarządowych realizujących projekty”.
Jak wskazało ministerstwo, o monitoringu projektów „mówi zarówno Regulamin Konkursu FIO w 2016 roku jak i sam Program Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020, których postanowień podmioty wykonujące zadania zlecone w ramach FIO zobowiązują się przestrzegać”. Jak dodał resort, wdrażając Program FIO 2014-2020 Ministerstwo przeprowadziło 81 monitoringów w 2015 roku natomiast w roku 2016 było ich już 61.
Źródło: wyborcza.pl, pch24.pl, mpips.gov.pl
MA