„Małżeństwo stanowi związek osób różnej płci i tylko takie znajdują się pod opieką państwa” – orzekł bocheński sąd rozpatrujący skargę pary mężczyzn z Krakowa, którym Urząd Stanu Cywilnego odmówił zawarcia związku małżeńskiego.
Taka decyzja sądu nie była dla pary homoseksualnej zaskoczeniem. Panowie już zapowiadają złożenie odwołania od tej decyzji, a w przypadku niepowodzenia, zamierzają skierować skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jak zaznaczają, mają świadomość, że zajmie dużo czasu, ale robią to „dla idei”, by pokazać problem i polepszyć sytuację związków jednopłciowych w przyszłości.
Wesprzyj nas już teraz!
We wtorek Sąd Rejonowy w Bochni nie miał żadnych wątpliwości, że decyzja kierownika Urząd Stanu Cywilnego, który odmówił parze homoseksualnej zawarcia związku małżeńskiego, była słuszna. Co prawda skarżący powoływali się na prawo międzynarodowe oraz wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tego typu sprawach, ale sędzia Rafał Rosiak podkreślał, że w tej sprawie pierwszeństwo ma polskie prawo.
– W przypadku obywateli polskich podstawowe znaczenie ma art. 18 Konstytucji RP, gdzie jest zapisane, że małżeństwo stanowi związek osób różnej płci i tylko takie znajdują się pod opieką państwa – uzasadnił sędzia Rosiak.
Paweł Osik, adwokat pary homoseksualnej wskazywał, że sąd nie odniósł się do orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w których Trybunał wskazywał, że „prawo do poszanowania rodzinnego dotyczy też osób pozostających w związkach jednopłciowych i państwo ma obowiązek zapewnić im należytą ochronę prawną.”
Obrońcy powoływali się na prawo międzynarodowe, które zapewnia każdemu prawo do poszanowania do życia prywatnego i rodzinnego oraz zakazuje dyskryminacji. Sąd uznał jednak, że postanowienia o europejskiej konwencji ochrony praw człowieka i podstawowych wolności „odzwierciedlają tradycyjną koncepcję małżeństwa i rodziny jako związku kobiety i mężczyzny”.
Źródło: radiokrakow.pl
MA