Najnowsze orzeczenie Kongregacji Nauki Wiary przypomina, że między ideologią LGBT a nauczaniem Kościoła istnieje niemożliwa do przebycia przepaść. W liście podpisanym przez prefekta, kard. Luisa Ladarię, gremium przywołuje wielkokrotne wyrazy sprzeciwu papieża Franciszka przeciwko „genderystom” i wskazuje, że katolicy nie mogą realizować ich żądań społecznych. Stanowisko Kongregacji jest odpowiedzią na list włoskiego stowarzyszenia walczącego o prawa rodziny i dzieci nienarodzonych. Działacze pytali w nim hierarchów, jak katoliccy politycy powinni odnieść się do projektu ustawy Zana. Włoski parlamentarzysta proponował w nim, by uznać za przestępstwo akty „dyskryminacji lub przemocy” ze względu na płeć, orientację seksualną i deklarowaną płeć kulturową.
Stowarzyszenie Pro Vita & Famiglia skierowało do Kongregacji Nauki Wiary pytanie, o to, jak przywiązani do nauczania Kościoła politycy mają odnosić się do propozycji prawnych uderzających w podstawy katolickiej wizji społeczeństwa. Szczególnie palącą kwestią było to, jaką postawę ma przyjąć katolik zaangażowany w politykę wobec roszczeń ruchów LGBT. Ich ostatnim wyrazem był projekt ustawy włoskiego parlamentarzysty Alessandro Zana, który miał w praktyce doprowadzić do penalizacji jakiejkolwiek krytyki dewiacyjnych środowisk.
W odpowiedzi Kongregacja Nauki Wiary, na czele z jej przewodniczącym, kard. Ladarią Ferrerem, wskazała na wyraźną krytykę ideologii gender przez papieża Franciszka, wyrażoną w wielu wypowiedziach w czasie obecnego pontyfikatu, i zauważyła, że ustawodawcy katoliccy muszą sprzeciwiać się prawom niezgodnym z nauczaniem społecznym Kościoła. Autorzy odpowiedzi przywołali treść „Noty doktrynalnej o niektórych aspektach działalności i postępowania katolików w życiu politycznym” z 2002 roku. Dokument ten stwierdza wprost: „właściwie ukształtowane sumienie chrześcijańskie nie pozwala nikomu przyczyniać się przez oddanie głosu do realizacji programu politycznego lub konkretnej ustawy, które podważają podstawowe zasady wiary i moralności przez propozycje alternatywne wobec tych zasad lub z nimi sprzeczne”. „Katolik nie może też sądzić, że wolno mu pozostawić innym chrześcijański obowiązek, jaki nakłada na niego Ewangelia Jezusa Chrystusa, to znaczy troskę o to, aby prawda o człowieku i świecie była głoszona i poznana”, kontynuuje nota.
Kongregacja przywołała wielokrotne wypowiedzi obecnego papieża, w których Franciszek krytykował ideologię LGBT, przyrównując ją do ideologicznej kolonizacji i wskazując, że obrona przed nią jest obowiązkiem wiernych. Wyraźną dezaprobatę dla koncepcji płynnej tożsamości płciowej można, jak zaznacza Kongregacja, znaleźć m.in. w adhortacji „Amoris laetitia”, oraz licznych wypowiedziach Głowy Kościoła. „W liście powrócono także do przemówienia papieża(…) do biskupów polskich z 27 lipca 2016 r., kiedy to wyjaśnił, że w Europie, w Ameryce, w Ameryce Łacińskiej, w Afryce, w niektórych krajach azjatyckich istnieje prawdziwa kolonizacja ideologiczna. Jedną z nich – mówię to wyraźnie nazywając po imieniu – jest gender! Dzisiaj dzieci – właśnie dzieci! – naucza się w szkole, że każdy może wybrać sobie płeć. A dlaczego tego uczą? Ponieważ podręczniki narzucają te osoby i instytucje, które dają pieniądze. To jest kolonizacja ideologiczna, wspierana również przez bardzo wpływowe kraje. I to jest straszne!”, przypomina słowa Franciszka sprzed pięciu lat Katolicka Agencja Informacyjna. Urzędujący papież podkreślał również, że „teoria gender” jest poważnym wrogiem instytucji małżeństwa.
Źródła: KAI
FA
