Joanna Kluzik-Rostkowska, która wkrótce ma zastąpić na fotelu szefa resortu edukacji Krystynę Szumilas, zapowiedziała, że „nie wolno mieszać nauki z wiarą” i dlatego religii na maturze nie będzie.
– Religia jest sferą ducha i wiary i absolutnie nie wyobrażam sobie, żeby była przedmiotem maturalnym – oświadczyła Joanna Kluzik-Rostkowska. – Jestem w stanie sobie wyobrazić (na maturze – przyp. red.) przedmiot taki jak historia religii, religioznawstwo, bo to jest jakaś wiedza, ale jak ocenić kwestie wiary? To są bardzo indywidualne sprawy – podkreśliła. Przyszła minister zaznaczyła, że religia nadal będzie nauczana w szkołach, ponieważ przyjęła się tam i niektórzy rodzice życzą sobie tego, by ich dzieci uczęszczały na takie zajęcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Równocześnie, zdaniem Kluzik-Rostkowskiej trzeba przemyśleć sprawę przedmiotu etyki w szkołach. Jej zdaniem takie zajęcia powinny być „bardziej realnym przedmiotem niż dotychczas”.
Kluzik-Rostkowska nie ma za to nic przeciwko wychowaniu seksualnemu w szkołach. W jej opinii ma to pomóc młodym ludziom zdobyć wiedzę o seksie, którą czerpią w zwulgaryzowanej formie z Internetu. – Byłoby więc dobrze, żeby ta zwulgaryzowana wiedza została uzupełniona o coś, co jest po prostu kompletem informacji – oceniła.
Nie chciała jednak powiedzieć od jakiego wieku dzieci powinny być edukowane seksualnie. Przyszła minister edukacji pozostawiła też niewiadomą w sprawie tego, kto w szkołach będzie przekazywał dzieciom wiedzę o seksie. – Wcale nie jestem przekonana, że powinni to robić nauczyciele. Bywają czasami takie sytuacje, że do szkoły przychodzą osób z zewnątrz, które są kompetentne w tej dziedzinie i są lepiej przyjmowane przez młodzież – zaznaczyła.
Joanna Kluzik-Rostkowska zostanie zaprzysiężona na ministra edukacji 27 listopada.
Źródło: telewizjarepublika.pl
ged