– Dane dotyczące niechęci do szczepień utwierdzają mnie w przekonaniu, że niekoniecznie jesteśmy mądrym narodem – oświadczył we wtorek na antenie TVN24 dr hab. Mariusz Gujski, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Bardzo smuci to, że jedna trzecia Polaków deklaruje niechęć do szczepienia się – mówił dr hab. n. med. Mariusz Gujski.
– To nie tylko smuci, jeśli chodzi o moje przekonanie o tym, że jesteśmy mądrym narodem, bo przepraszam bardzo, ale te dane utwierdzają mnie w przekonaniu, że niekoniecznie jesteśmy mądrym narodem w stu procentach, a zaledwie w dwóch trzecich, przynajmniej w zakresie szczepień – ocenił lekarz.
Wesprzyj nas już teraz!
Tłumaczył, że akcja szczepień przeciw COVID-19 ma na celu osiągnięcie tzw. odporności populacyjnej. – Pojawia się pytanie, jaki odsetek populacji trzeba wyszczepić, żeby taką odporność uzyskać. Początkowo estymacje naukowców były takie, że co najmniej 60 do 70 proc. społeczeństwa trzeba zaszczepić, natomiast my doskonale wiemy, że taki odsetek rośnie w miarę wzrostu zakaźności wirusa – powiedział Gujski.
Dodał, że w przypadku brytyjskiego wariantu koronawirusa, należałoby wyszczepić aż 80 proc. społeczeństwa. – Jeśli jedna trzecia Polaków deklaruje niechęć do szczepień, to w tej rzeczywistości my tej odporności nie nabierzemy – ocenił lekarz.
Źródło: TVN24
TK