Pakistańska policja nie znalazła dowodu na rzekome bluźnierstwo chorej na zespół Downa dziewczynki z chrześcijańskiej rodziny. Kilka miesięcy temu została ona oskarżona przez islamskiego duchownego o spalenie Koranu.
Potwierdziły się spekulacje na temat islamisty, który oskarżył chrześcijańską dziewczynkę o rzekome bluźnierstwo. Od kilku tygodni mówiło się bowiem o tym, że muzułmański duchowny podrzucił do torebki dziewczynki spalone kartki wyrwane z Koranu.
Wesprzyj nas już teraz!
Policja w Islamabadzie od dłuższego czasu badała sprawę. W sobotę funkcjonariusze ogłosili, że nie znaleźli żadnych dowodów na bluźnierstwo chrześcijańskiej dziewczynki.
Oznacza to, że dziewczynka nie będzie już prześladowana przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości. Nie wiadomo jednak jak zachowają się teraz muzułmanie sąsiadujący z chrześcijańską rodziną dziewczynki, którzy od dłuższego już czasu grożą im śmiercią.
Chora na zespół Downa chrześcijańska dziewczynka została aresztowana kilka miesięcy temu za rzekome bluźnierstwo. Agresja władz Pakistanu wobec niesłusznie oskarżonej to efekt drakońskiego prawa dotyczącego bluźnierstw, jakie panuje w tym kraju. Na jego mocy w ciągu ostatnich 30 lat zostało skazanych na śmierć ponad 20 osób.
Źródło: bbc.co.uk
ged