Premier Włoch zagroził, że państwa które nie wykażą się solidarnością w obliczu kryzysu migracyjnego, powinny liczyć się z zablokowaniem funduszy unijnych. Groźba Włoch to nic innego jak zapowiedź weta wobec przyszłorocznego budżetu UE.
W wywiadzie udzielonym stacji telewizyjnej RAI premier Włoch Matteo Renzi oświadczył, że jego kraj nie zdoła przyjąć w następnych latach takiej liczby uchodźców jak obecnie. Zaznaczył również, że państwa, które nie wykażą się na tym polu solidarnością powinny liczyć się z odcięciem funduszy unijnych. Włochy mogłyby to osiągnąć składając weto do przyszłorocznego unijnego budżetu.
Wesprzyj nas już teraz!
W sporze chodzi też o pieniądze dla Włoch. Premier bowiem wyraził nadzieję, że w przyszłorocznym budżecie Wspólnoty wpisana będzie suma 3,9 mld euro na pokrycie kosztów ponoszonych przez państwa przyjmujące uchodźców.
Renzi skrytykował też Komisję Europejską za zbyt doktrynerskie podejście do narodowych deficytów i poziomu zadłużenia. – Zamiast otwierać usta, powinni raczej otworzyć swoje portfele – powiedział odnosząc się do wątpliwości Brukseli wobec przekraczania przez Włochy dyscypliny budżetowej.
Według włoskich władz od stycznia tego roku schronienie na terytorium Włoch uzyskało 155 tys. uchodźców. To tyle, co w całym ubiegłym roku. Ponad 3 tysiące uchodźców zginęło w drodze do Europy na Morzu Śródziemnym.
Źródło: tvp.info
MA