14 lipca 2022

„Nie ma oficjalnej definicji kobiety”. Dokąd zabrnął anglikanizm?

(fot. Wojsyl, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons)

Kiedyś znaczenie słowa kobieta „uważano za oczywiste” – napisał w odpowiedzi na zapytanie do Synodu Generalnego anglikański „biskup” prowincji europejskiej. Zdaniem hierarchy w naszych czasach zagadnienie to uległo jednak… komplikacji. Obecnie „nie ma oficjalnej definicji” tego pojęcia – stwierdził Robert Innes.

Całą sprawę rozpoczął świecki członek Synodu Generalnego Kościoła Anglii i reprezentant marynarki wojennej, Adam Kendry. W pisemnym zapytaniu skierowanym do tej instytucji mężczyzna poprosił o wyjaśnienie, „jaka jest definicja kobiety w Kościele Anglii?”.

„Nie ma oficjalnej definicji, co odzwierciedla fakt, że do niedawna definicje tego rodzaju uważano za oczywiste, co ukazywała chociażby liturgia małżeństwa” – stwierdził w odpowiedzi anglikański przywódca. Jak dodał, projekt „Żyjąc w Miłości i Wierze”, prowadzony przez anglikańskich przywódców, „zaczął odkrywać złożoności małżeństwa, związane z tożsamością płciową i wskazał na potrzebę dodatkowej opieki i namysłu nad naszymi podobieństwami i różnicami jako ludzi stworzonych na obraz Boga”.

Do deklaracji Innesa odniosła się Maja Forstater, dyrektor kampanii „Płeć ma znaczenie”. „Pojęcia mężczyzny i kobiety nie potrzebują definicji, ponieważ są starsze niż samo życie ludzkie” – podkreśliła aktywistka. „To szokujące, że tak łatwo dostosowano definicję mężczyzny i kobiet do państwowych poprawek, tak jak gdyby fundamentalne prawdy nie miały znaczenia” – dodała Forstater, odnosząc się do przyjętego przez brytyjskie władze „Gender Recognition Act”, dokumentu, który ustalił nowe definicje płci, dostosowane do wymagań ideologii LGBT.

Źródło: telegraph.co.uk

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 031 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram