Do dotkniętej zamachem Barcelony w czwartkowy wieczór przybył hiszpański premier Mariano Rajoy. Ze smutkiem stwierdził on, że stolica Katalonii stała się ofiarą „dżihadystycznego terroryzmu” tak samo jak inne miasta na całym świecie.
Premier Hiszpanii w mocnych słowach oznajmił, że świat musi odpowiedzieć na zagrożenie wynikające z islamskiego terroryzmu. – Zagrożenie jest globalne i odpowiedź musi być globalna – powiedział Mariano Rajoy dodając, że najpierw jednak należy skupić się na wsparciu ofiar, ich rodzin i przyjaciół.
Wesprzyj nas już teraz!
Czwartkowy zamach terrorystyczny wstrząsnął całym światem. Do Hiszpanii wciąż spływają słowa otuchy dla narodu hiszpańskiego oraz potępienia dla zamachowców.
Prezydent Polski Andrzej Duda, wyraził żal i współczucie z powodu ataku na niewinnych ludzi. Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej na swoim koncie wyraził wsparcie z ofiarami agresji oraz skrytykował „tchórzowski”.
Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, przekonywał, iż Hiszpania musi być silna oraz zapewnił o udzieleniu każdej niezbędnej pomocy.
Emmanuel Macron, prezydent Francji, zapewnił o swojej solidarności z Barceloną, a kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła „straszliwy atak”. Theresa May oświadczyła, iż Wielka Brytania wraz Hiszpanią będzie zwalczała terroryzm.
Solidarność z Hiszpanami wyraził również papież Franciszek.
Na ręce Filipa VI złożono również list Władimira Putina. Prezydent Rosji przekonywał hiszpańskiego króla o konieczności wspólnej walki z zagrożeniem terrorystycznym, a samych zamachowców nazwał „cynicznymi przestępcami”. Wcześniej rosyjscy dyplomaci stwierdzili, iż „nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiego zła jakim jest terroryzm”.
Źródło: interia.pl
om