Premier Mateusz Morawiecki wziął udział w nieformalnym spotkaniu członków Rady Europejskiej, którego tematem przewodnim był konflikt rosyjsko- ukraiński. Po zebraniu prezes Rady ministrów podkreślał konieczność deeskalacji napięcia w stosunkach pomiędzy NATO i Rosją. Ostrzegał jednak również przed „neoimperialnymi” skłonnościami Kremla.
Rosja używa języka szantażu politycznego, militarnego i gazowego; nie możemy pozwolić na to, żeby neoimperialne apetyty Rosji wyznaczały politykę i decydowały o suwerenności, bądź braku suwerenności kraju– mówił podczas czwartkowej wizyty w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu uczestnicy obecnie w dwudniowym szczycie Unia Europejska-Unia Afrykańska i wziął udział w nieformalnym spotkaniu członków Rady Europejskiej poświęconym konfliktowi pomiędzy Rosją i Ukrainą.
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Prezes Rady Ministrów zwrócił uwagę, że sesja została zwołana „m.in na jego żądanie”. Jak tłumaczył, nie wyobrażał, sobie by europejscy liderzy spotykali się w Brukseli, nie poruszając tematu zagrożenia wojną na Ukrainie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zwrócił uwagę premier, Polska i inne kraje członkowskie NATO skupiają się teraz na stworzeniu pakietu sankcji, który odstraszy Kreml od agresji przeciw Ukrainie. Staramy się, aby razem z Wielką Brytanią, ze Stanami Zjednoczonymi i z innymi sojusznikami ze świata zachodniego, te sankcje były nałożone w sposób równoczesny, równoległy w sytuacji jeżeliby doszło do eskalacji– wyjaśniał. Zestaw sankcji, które przygotowujemy, sankcje, które będą najbardziej dotkliwymi, agresywnymi i ofensywnymi tym bardziej im bardziej agresywna i ofensywna będzie polityka Federacji Rosyjskiej– dodał szef rządu
Jednocześnie podkreślał konieczność deeskalacji napięcia i szukania sposobów dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Wspięliśmy się niestety na skutek agresywnych działań Rosji wysoko na tej drabinie eskalacji, aby nie doszło do katastrofy powinniśmy stopniowo teraz, szczebel po szczeblu schodzić w dół– mówił.
Prezes Rady Ministrów zwracał uwagę, że w działaniach dyplomatycznych wobec Kremla konieczne jest zachowanie asertywnej postawy. Moskwa nie stroni bowiem od wywierania politycznych nacisków. Polski premier podkreślił, że nie można pozwolić na to, żeby neoimperialne apetyty Rosji wyznaczały politykę i decydowały o suwerenności, bądź braku suwerenności kraju. Wolność i suwerenność, to podstawowe wartości europejskie i musimy ich bronić– podsumował obrady Mateusz Morawiecki.
(PAP)/ oprac. FA