Jak donosi Business Insider, rosyjscy oligarchowie, po tym, jak zachodnie sankcje ograniczyły ich możliwości wycieczkowe, znaleźli alternatywny cel podróży. Jest nim Izrael, który nie zdecydował się na ograniczenie partnerstwa z Kremlem.
W ciągu ostatnich 10 dni zarejestrowano 14 lotów rosyjskich oligarchów do Izraela, informuje businessinsider.com. W wyniku nałożonych na nich sankcji, bogacze nie mogą już podróżować na zachód. Alternatywne miejsce wycieczek znaleźli w żydowskim państwie.
Tel Awiw nie zamierza bowiem ograniczać partnerstwa i wymiany gospodarczej z Rosją, mimo agresji na Ukrainę. Jak tłumaczył Jair Lapid, stojący na czele dyplomacji Izraela, państwo musi zachować przyjazne stosunki z Kremlem, by zabezpieczyć swoją granicę z Syrią, której rząd korzysta ze wsparcia rosyjskiego wojska. Kolejną przyczyną podtrzymywania przyjaźni Tel Awiwu i Moskwy, jak wskazał Lapid, jest konieczność zadbania zamieszkującą Rosję mniejszość żydowską.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak przypomina wpolityce.pl, premier Izraela, Naftali Benet nie potępił oficjalnie inwazji na Ukrainę.
Źródła: wpolityce.pl
FA